Zapora na granicy polsko-białoruskiej nie powstrzymała w całości nielegalnej migracji. Nadal nie brakuje osób, które usiłują nielegalnie przedostać się do Polski. Jak podaje Straż Graniczna, w piątek 13 października odnotowano 59 takich prób. Wśród osób, które próbowały przedrzeć się przez granicę, byli obywatele Syrii i Iranu.
Grupa 20 osób zawróciła na stronę białoruską na widok polskich patroli. Na terenie ochranianym przez funkcjonariuszy z placówki w Białowieży grupa 17 cudzoziemców rzucała kamieniami i gałęziami w patrole. Nikt nie doznał obrażeń.
Samochody Straży Granicznej z nowym wyposażeniem
W obliczu ataków migrantów Straż Graniczna dodatkowo doposaża służbowe samochody używane do patroli. Auta terenowe funkcjonariuszy z podlaskiego oddziału SG otrzymają dodatkowe zabezpieczenia.
„Zabezpieczamy pojazdy przed zniszczeniem, ale przede wszystkim chronimy życie i zdrowie funkcjonariuszy, którzy pełnią służbę w bezpośredniej ochronie granicy” – czytamy w komunikacie. Dodatkowe zabezpieczenia pokazano na filmie dołączonym do wiadomości. To kraty, które osłaniają wszystkie szyby w aucie. Te, które znajdują się na przedniej szybie, mogą być odsuwane i nasuwane w miarę potrzeb.
W minionym tygodniu informowaliśmy o agresywnych zachowaniach migrantów. Straż Graniczna relacjonowała, że patrole są obrzucane nie tylko kamieniami, ale też palącymi się konarami.
Zapora na granicy z Rosją
Tymczasem w piątek szef MSWiA Mariusz Kamiński poinformował o uruchomieniu 200 km zapory na granicy z Rosją. – Widzą wszystko. Te 3 tysiące kamer, te detektory ruchu, te kable detekcyjne powodują, że każda próba nielegalnego przekroczenia granicy ze strony Rosji zostanie natychmiast zidentyfikowana i następuje wtedy błyskawiczna reakcja służb. Wiemy, kto i gdzie w jakim miejscu przekroczył czy próbował przekroczyć naszą granicę – podsumował.
Czytaj też:
„Grzybiarze” zatrzymani przez SG. Zachowywali się bardzo nerwowoCzytaj też:
200 km nowej zapory na polskiej granicy. Mariusz Kamiński podał szczegóły