Mazurek do Bosaka: A jak ja bym zaprosił pańską żonę i powiedział, że będzie wisieć?

Mazurek do Bosaka: A jak ja bym zaprosił pańską żonę i powiedział, że będzie wisieć?

Krzysztof Bosak
Krzysztof Bosak Źródło: Shutterstock / Grabowski Foto
Niecodzienny przebieg rozmowy na antenie RMF FM. Robert Mazurek poruszał kwestię poparcia Krzysztofa Bosaka dla Grzegorza Brauna, kiedy nagle zapytał: A jak ja bym zaprosił pańską żonę i powiedział, że będzie wisieć?

Krzysztof Bosak komentował we wtorkowy poranek dla RMF FM wyniki . Prowadzący program Robert Mazurek, odnosząc się do liczby głosów, jaką zgromadziła Konfederacja chciał wiedzieć, czy to dobra decyzja, by w sejmowych ławach zasiadał Grzegorz Braun.

– Demonizowany przez media, nie zapraszany do wywiadów, a proszę, jaka niespodzianka. Bardzo dobry wynik Grzegorza Brauna – mówił . Mazurek zwrócił uwagę, że to człowiek, który „groził, że zamorduje (ówczesnego ministra zdrowia – red.) Adama Niedzielskiego”. – Nieprawda. Użył środka wyrazu retorycznego, wskazującego na to, że trzeba ukarać za nieprawości i nadużycia – powiedział Bosak.

Zaskakujące pytanie dziennikarza do Bosaka: A jak ja bym powiedział pana żonie, że będzie wisieć?

Prowadzący nie dawał za wygraną. – A jak ja bym zaprosił pańską żonę, jak otrzyma już mandat i powiedział, że będzie wisieć, to jak by pan zareagował? – pytał Mazurek. – Nie odpowiadam na pytania o swoją rodzinę – skwitował krótko polityk Konfederacji. – Będziesz wisiał, Bosaku – kontynuował niezrażony Robert Mazurek.

– Gdybym rządząc dopuścił się bardzo dużych nieprawości i ktoś by mi to powiedział, to też odebrałbym to jako retorykę. Żyjemy w państwie demokratycznym i rozliczenie jest albo przez odsunięcie od władzy albo przed podsunięcie do odpowiedzialności. Tak trzeba rozliczyć Adama Niedzielskiego – podsumował Bosak.

Sprawa, do której nawiązał dziennikarz RMF FM ma swój początek w 2021 roku. Podczas obrad Sejmu głos zabrał Grzegorz Braun, który krytykował działania rządu w walce z pandemią. Poseł planował kontynuować wystąpienie, ale wtedy z mównicy zaczęła wypraszać go prowadząca obrady wicemarszałek Małgorzata Kidawa-Błońska z Koalicji Obywatelskiej. Gdy wyłączyła mu mikrofon, Braun po chwili zwrócił się w stronę ław rządowych, gdzie siedział Niedzielski, wskazał go palcem i wykrzyczał: Będziesz pan wisiał!

Czytaj też:
Tych polityków nie zobaczymy w Sejmie. Lista największych przegranych ostatnich wyborów