W środę 18 października Mateusz Morawiecki spotkał się w Pałacu Prezydenckim z Andrzejem Dudą. Według nieoficjalnych doniesień rozmowa miała trwać około godziny. Na chwilę obecną nie wiadomo, o czym szef rządu rozmawiał z głową państwa. Kancelarie premiera i prezydenta milczą w tej sprawie.
Nie ujawniono również, kto był inicjatorem spotkania i czy w najbliższym czasie odbędą się rozmowy prezydenta z liderami partii opozycyjnych, które po wyborach parlamentarnych dysponują większością w Sejmie.
Wybory 2023. Ważna decyzja Andrzeja Dudy
W tym kontekście warto przypomnieć, że to do Andrzeja Dudy należy teraz pierwszy krok w sprawie utworzenia nowego rządu. Zgodnie z konstytucją w ciągu 30 dni od dnia wyborów prezydent musi zwołać pierwsze posiedzenie Sejmu i Senatu. Musi się ono odbyć najpóźniej we wtorek 14 listopada. Do głowy państwa należy także obowiązek desygnowania kandydata na premiera. Prezydent powołuje premiera wraz z rządem w ciągu 14 dni od dnia pierwszego posiedzenia Sejmu lub przyjęcia dymisji poprzedniej Rady Ministrów.
W ciągu kolejnych 14 dni nowy premier wygłasza w Sejmie expose a następnie odbywa się głosowanie nad wotum zaufania dla nowego rządu. Jeśli go nie uzyska, wówczas w drugim korku wybór premiera i nowego rządu należ do Sejmu. Kandydata może zgłosić grupa co najmniej 46 posłów, a do jego przyjęcia konieczna jest bezwzględna większość głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Zgodnie z konstytucją prezydent nie ma prawa odmówić powołania i zaprzysiężenia tak wybranego rządu.
Jeśli Sejmowi nie uda się wyłonić rządu, wówczas do akcji znowu wkracza prezydent. W ciągu 1 dni musi powołać premiera i na jego wniosek członków rządu oraz odbiera od nich przysięgę. Po powołaniu przez prezydenta Rada Ministrów ma 14 dni na uzyskanie w Sejmie wotum zaufania. Wówczas wymagana jest tylko zwykła większość głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów (w poprzednich krokach większość bezwzględna).
Gdyby za trzecim podejściem nie udało się wyłonić rządu, wówczas prezydent musi skrócić kadencję Sejmu i zarządzić nowe wybory.
Czytaj też:
PiS zaskoczone wynikami wyborów. Kaczyński wziął winę na siebieCzytaj też:
Szykują się zmiany w Pałacu Prezydenckim. Bliscy współpracownicy Andrzeja Dudy dostali się do Sejmu