Trzy miasta bez prezydentów i ich zastępców. Wieloletni włodarze idą na Wiejską

Trzy miasta bez prezydentów i ich zastępców. Wieloletni włodarze idą na Wiejską

Były prezydent Sopotu Jacek Karnowski
Były prezydent Sopotu Jacek Karnowski Źródło: PAP / Marcin Gadomski
Po wyborach spore zmiany szykują się w samorządach. Do parlamentu dostało się trzech prezydentów miast i kilkudziesięciu innych samorządowców różnego szczebla.

Jacek Karnowski rządził Sopotem nieprzerwanie od 1998 r. Wcześniej pełnił też funkcję wiceprezydenta i radnego. Politycznie związany z Platformą Obywatelską – w 2001 r. znalazł się w gronie założycieli struktur regionalnych tej partii. Od 2021 r. jest prezesem stowarzyszenia Tak! Dla Polski, skupiającego prezydentów miast i samorządowców pozostających w opozycji do PiS. W wyborach do  startował z drugiego miejsca na liście Koalicji Obywatelskiej i wywalczył mandat, zdobywając 55 069 głosów.

Trzej prezydenci idą do parlamentu

Andrzej Dziuba był prezydentem Tychów od 2000 r. W tegorocznych wyborach kandydował do  z własnego komitetu, ale z poparciem Paktu Senackiego. W okręgu obejmującym Tychy i Mysłowice zdobył 81 134 głosy, czyli 56,65 proc. i pokonał kandydatów PiS oraz Konfederacji.

Ryszard Brejza sprawował urząd prezydenta Inowrocławia od 2002 r., a wcześniej był radnym miejskim i przewodniczącym sejmiku. Zasiadał już też w parlamencie – w latach 1997-2001 był posłem z listy AWS. Teraz wywalczył mandat do Senatu, startując w swoim okręgu z listy Koalicji Obywatelskiej. Zdobył 90 083 głosów, czyli 44,06 proc., pokonując kandydatów PiS, Konfederacji, Bezpartyjnych Samorządowców i Europejskiej Lewicy. Mandat senatorski w tym okręgu zostaje w rodzinie – w dobiegającej właśnie końca kadencji pełnił go syn prezydenta i znany polityk PO – Krzysztof Brejza, który po czterech latach teraz wraca do Sejmu.

Rządzili będą komisarze

Po niedzielnych Karnowski, Dziuba i Brejza przestali być prezydentami swoich miast. Ich mandaty wygasły automatycznie z chwilą ogłoszenia wyniku wyborów. Stanowiska stracili także ich zastępcy. Za to by nie doszło do paraliżu pracy magistratu odpowiadają tam obecnie sekretarze miasta, którzy otrzymali od swoich byłych już szefów stosowne pełnomocnictwa.

Przedterminowe wybory nie zostaną tam rozpisane, bo kadencja obecnego samorządu dobiega końca i już wiosną przyszłego roku odbędą wybory zgodnie z kalendarzem. Do tego czasu prezydentów, którzy dostali się do parlamentu, będą zastępować komisarze. Komisarza powołuje premier na wniosek wojewody. Powinien on zostać złożony niezwłocznie wraz z rekomendacją kandydata.

Wojewodowie pomorski, kujawsko-pomorski ani śląski nie podjęli jeszcze decyzji w tej sprawie. – Wygaśnięcie mandatu stwierdza komisarz wyborczy, w drodze postanowienia, w terminie 14 dni od wystąpienia przyczyny wygaśnięcia mandatu. Obecnie czekamy na postanowienie – przekazała „Wprost”, rzecznik Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego Alina Kucharzewska.

Decyzja jeszcze w rękach Morawieckiego

Komisarzy wskażą urzędujący wciąż wojewodowie z PiS, a powoła ich premier Mateusz Morawiecki. Nie oznacza to jednak, że będą oni sprawować obowiązki prezydentów do samych wyborów samorządowych. Po zmianie władzy nowy szef rządu będzie mógł dokonać zmian na tych stanowiskach.

Przyjęło się, że komisarzami powinny być osoby znające urząd i nie powinny one w czasie swojego urzędowania raczej podejmować kluczowych dla miasta decyzji. W Rzeszowie, po rezygnacji Tadeusza Ferenca, komisarzem został jeden z dyrektorów w urzędzie wojewódzkim, a w Gdańsku, po śmierci Pawła Adamowicza, wojewoda powierzył tę funkcję ówczesnej zastępczyni zmarłego prezydenta Aleksandrze Dulkiewicz.

Mocna ekipa w Senacie

Wieloletni prezydenci Sopotu, Inowrocławia i Tychów to nie jedyni samorządowcy, którzy zasiądą przy Wiejskiej. Senatorką z ramienia PiS została Anna Bogucka, dotychczasowa burmistrz Czyżewa na Podlasiu.

W Senacie nowej kadencji zasiądą wiceprezydenci Olsztyna – Ewa Kaliszuk (), Włocławka – Krzysztof Kukucki (Nowa Lewica) i Rybnika – Piotr Masłowski (Trzecia Droga).

Do izby wyższej dostali się także: marszałek województwa warmińsko-mazurskiego Gustaw Brzezin (Trzecia Droga), radni sejmików: warmińsko mazurskiego – Jolanta Piotrowska (KO), śląskiego – Henryk Siedlaczek (KO) i dolnośląskiego – Marcin Zawiła (KO), starostowie a jednocześnie radni powiatów: przysnaskiego – Krzysztof Bieńkowski (PiS), rzeszowskiego – Józef Jodłowski (PiS) i żywieckiego – Andrzej Kalata (PiS), oraz radni powiatów – zgierskiego – Marcin Karpiński (Nowa Lewica) i nyskiego – Piotr Woźniak (Nowa Lewica).

Marszałkini, burmistrz i radni w Sejmie

Z kolei w Sejmie zasiądzie między innymi marszałkini województwa lubuskiego Elżbieta Polak, która była „jedynką” na tamtejszej liście KO. W piątek tuż przed wyborami zrobiła ruch wyprzedzający i sama zrezygnowała z funkcji, motywując decyzję "poczuciem odpowiedzialności za trwałość koalicji PO, PSL, Lewicy i Bezpartyjnych". Zmiana na stanowisku przebiegła gładko – tego samego dnia sejmik wyłonił następcę Polak – dotychczasowego wicemarszałka Marcina Jabłońskiego.

Wybory pociągną też zmiany w radzie miasta w Krakowie. Do Sejmu dostał się bowiem jej przewodniczący Rafał Komarewicz – reprezentant Trzeciej Drogi. Obok niego w ławach przy Wiejskiej zasiądzie też inny reprezentant Polski 2050 – dotychczasowy burmistrz Ustrzyk Górnych Bartosz Romowicz.

W izbie niższej parlamentu znajdzie się również sporo radnych miejskich z różnych stron kraju m.in. Dorota Łoboda z Warszawy (KO), Dariusz Matecki ze Szczecina (PiS), czy Łukasz Litewka z Sosnowca (Nowa Lewica).

Czytaj też:
Aż 10 partii może tworzyć nowy rząd. Posłowie reprezentują kilkanaście ugrupowań
Czytaj też:
Tusk, Kaczyński, Szłapka i kto jeszcze? Oto rekordziści w wyborach do Sejmu