Już wkrótce CBA może przejść do historii. Za rozwiązaniem służb odpowiadają się wszystkie partie opozycyjne, które najprawdopodobniej utworzą rząd. Postulat likwidacji CBA pojawił się po raz pierwszy w przestrzeni publicznej w sierpniu. O tym, że po wyborach parlamentarnych PO może się zdecydować na taki krok, mówił Donald Tusk.
Opozycja zgodna: CBA do likwidacji
Szef Platformy Obywatelskiej tłumaczył, że „postulaty likwidacji CBA, IPN i TVP Info nie są kontrowersyjne, tylko spóźnione, ponieważ PiS dawno już zlikwidował te instytucje”. „CBA ma dziś tyle wspólnego z antykorupcją, ile IPN z pamięcią i TVP z informacją” – stwierdził.
Zdaniem Adama Szłapki, posła KO, członka sejmowej Komisji ds. służb specjalnych w Sejmie IX kadencji, „zadania CBA powinny przejąć policja i ABW”.
O likwidacji CBA mówił także na antenie TVN24 Włodzimierz Czarzasty. – Lewica nie głosowała za powołaniem CBA, więc ja chętnie podniosę rękę za jej rozwiązaniem. Jako Lewica mamy jasne stanowisko w sprawie CBA czy IPN: te instytucje powinny zostać zlikwidowane – zaznaczył. – Zadania antykorupcyjne należy włączyć w struktury Komendy Głównej Policji. Trzeba zlikwidować patologię i z niej rozliczyć – dodawał Krzysztof Gawkowski, poseł Lewicy.
W podobnym tonie wypowiedział się Marek Biernacki z Trzeciej Drogi. – CBA na początku istnienia, co by nie mówić o nim dzisiaj, odegrało w Polsce bardzo ważną rolę prewencyjną. Ale teraz wymaga całkowitej reorganizacji – podkreślił były koordynator ds. służb specjalnych. – Większość zatrudnionych tam ludzi, polityczny „garnitur”, musi odejść. Pozostali powinni zostać przesunięci do KAS i do CBŚP, które powinno otrzymać zadania ścigania przestępstw korupcyjnych – tłumaczył.
Długa lista zarzutów pod adresem CBA
Jak podkreśliła Rzeczpospolita, zarzuty pod adresem CBA dotyczą nie tylko upolitycznienia i nadużywania systemu szpiegowskiego Pegasus, ale również bardzo słabych wyników. W ostatnich latach biuro dysponowało coraz większym budżetem, łącznie zatrudniano około 1300 agentów a skuteczność biura znacząco spadła. Ponadto CBA nie rozliczało wielu głośnych afer, o których donosiły media. Przykładem jest m.in. afera z respiratorami. Służby chwaliły się zatrzymaniami w aferze śmieciowej, ale już nie aferą wizową.
Paweł Wojtunik, szef CBA w latach 2009–2015 ocenił, że w polskich służbach jest za mało fachowców, którym nie łamano kręgosłupów Służby dostały się w łapy polityków i odejście od tego wymaga bardzo głębokiej reorganizacji. Pod tym szyldem i w obecnym kształcie CBA nie powinno istnieć. – Likwidując całą służbę, nowy rząd ominie kłopoty związane z usuwaniem niewygodnych agentów, ale i samego szefa CBA. Likwidacja CBA wymaga nowej ustawy – nawet jeśli Sejm ją przegłosuje, potrzeba podpisu prezydenta Andrzeja Dudy – dodał.
Czytaj też:
Były szef CBA ma doniesienia o podsłuchiwaniu opozycji. Pełnomocnik rządu: Przestań kłamaćCzytaj też:
Szef CBA odpowiada na zarzuty. „Próba destabilizacji instytucji”