W ub. czwartek Kwaśniewski wygłosił wykład dla studentów Uniwersytetu im. Tarasa Szewczenki w Kijowie. Na nagraniach pokazanych w sobotę w "Faktach" TVN i "Wiadomościach" TVP widać, jak b. prezydent chwieje się i ma kłopoty z mówieniem.
Komentując nagranie Kwaśniewski powiedział, że "może wypił jeden kieliszek wina, a może dziesięć". "Mam prawo robić co chcę, jestem wolnym człowiekiem" - mówił "Faktom" TVN.
Zdaniem Jurka, Kwaśniewski nie wyciąga wniosków z przeszłości. Jurek nawiązał do wizyty Kwaśniewskiego w Piatichatkach w 1999 r., gdzie spoczywają polscy oficerowie zamordowani przez NKWD w 1940 roku. Kwaśniewski wówczas chwiał się i wspierał na stojących obok niego osobach.
"To było zachowanie kompromitujące podobnie, jak jego wyjaśnienia. To niepoważne, bo były prezydent jest instytucją, jest zawsze postrzegany jako reprezentant kraju" - powiedział Jurek w poniedziałek na konferencji prasowej w Piotrkowie Tryb.
Jego zdaniem, Kwaśniewski powinien we własnym środowisku koalicji Lewica i Demokraci spotkać się z konsekwencjami. Ale - jak dodał - "każdy ma taką twarz kampanii wyborczej na jaką zasługuje". Jurek uważa, że takie zachowania psują jakość życia publicznego w Polsce.
Lider Prawicy Rzeczypospolitej nie chciał komentować informacji o ewentualnym starcie z listy PiS w okręgu wyborczym piotrkowskim szefa kontrwywiadu wojskowego Antoniego Macierewicza, bo - jak przypomniał - Macierewicz będzie startował "w tym samym miejscu, gdzie on przed dwoma laty".
Powiedział jedynie, że Macierewicz to bardzo doświadczony polityk i ma dla niego ogromne uznanie. "Natomiast to, jak pogodzi swoje obowiązki polityczne z urzędowymi to już druga sprawa" - dodał.
W niedzielę w Lublinie wicemarszałek Senatu Krzysztof Putra (PiS) powiedział, że jeśli Macierewicz zostanie posłem, to nie będzie szefem kontrwywiadu.
ab, pap