Znany ekspert od wizerunku Piotr Tymochowicz przed kilkoma dniami opublikował w mediach społecznościowych wpis, streszczający jego rzekomą rozmowę z metropolitą łódzkim Grzegorzem Rysiem. Można śmiało stwierdzić, że pojawiające się tam wątki i stwierdzenia mogłyby postawić Kościół katolicki w bardzo niekorzystnym świetle.
Tymochowicz twierdzi, że Ryś zwierzał mu się z ateizmu
„Grzegorz Ryś był przez wiele lat moim przyjacielem, przynajmniej tak definiowaliśmy naszą znajomość. Jednak, gdy mnie zamknęli w areszcie tymczasowym Ziobry, udawał, że mnie nie zna, odwrócił się wtedy ode mnie. Mimo to, utrzymywałem i naszą znajomość i jego słowa lojalnie w tajemnicy. Niedawno rozmawialiśmy długo – przez telefon, przepraszał mnie za swoją bierność, gdy potrzebowałem pomocy. I ok, my ateiści potrafimy wybaczać” – pisał Tymochowicz.
Co zaskakujące, sam Ryś miał przyznać wówczas, że również nie wierzy w Boga. „A jak ty bracie Piotrze myślisz, kim ja niby jestem?” – miał spytać. „Przecież ten cały kościół to biznes jest – jeden z najlepszych zresztą – i nic więcej.”.. – dodawał rzekomo. „Przecież większość z nas, jakieś 80 proc., to są także ateiści – od zawsze” – cytował Tymochowicz.
Kuria reaguje na słowa Tymochowicza
Łódzka Kuria Metropolitalna odpowiedziała na ten wpis w niedzielę 22 października, publikując oświadczenie na stronie internetowej Archidiecezji Łódzkiej. Kanclerz kurii ks. Zbigniew tracz stanowczo zaprzeczył całej opowieści. „Kard. Grzegorz Ryś nie zna osobiście pana Piotra Tymochowicza; tym bardziej nigdy nie spotykał się z nim przy stole, nie przechodził z nim na 'Ty' i nie jest jego przyjacielem. Nigdy nie rozmawiał z nim telefonicznie” – zapewniał duchowny.
„W świetle powyższych faktów odnośną publikację można interpretować jedynie jako całkowicie zmyśloną historię, stanowiącą obrzydliwą prowokację wymierzoną w osobę i dobre imię kard. Rysia” – dodawano w oświadczeniu. Twierdzenia Tymochowicza mają zdaniem ks. Tracza „Godzić w dobro wspólnoty Kościoła”.
Tymochowicz o Rysiu: To nie jest zły człowiek
Specjalista do spraw wizerunku kolejnego dnia odpowiedział na słowa kanclerza kurii i raz jeszcze zapewnił, że zna osobiście kardynała Rysia. „Nie chciał rozgłosu – zawsze był skromny wbrew pozorom i w naszych długich rozmowach jakże szczery i dosadny. I za to go lubiłem. To nie jest zły człowiek. W gruncie rzeczy cieszę się, że został kardynałem. Naprawdę zawsze mu dobrze życzyłem” – podkreślał.
Czytaj też:
Tymochowicz odwołuje się od wyroku za posiadanie pornografii. „Nie mam żadnych zaburzeń”Czytaj też:
"Sądzę, że Lepper nie miał takiej odwagi, jaką ma Stonoga"