W piątek Jarosław Kaczyński wziął udział w otwarciu IX Nadzwyczajnego Zjazdu Klubów „Gazety Polskiej” w Spale. Prezes PiS, nawiązując do wyników wyborów, zapowiedział analizę przyczyn i powstanie projektu dalszych działań.
Poruszył też kwestię mediów i ich przyszłości. Mówił o planach obejmujących tworzenie czegoś „dużo większego niż Strefa Wolnego Słowa” i doprowadzenia do tego, że „jednak ten nasz przekaz medialny będzie funkcjonować”. Jarosław Kaczyński nie pominął też kwestii pracowników mediów publicznych, którzy byli przychylni dotychczas rządzącym. Przekonywał, że „ludzie, którzy podjęli trud, ale jednocześnie i ryzyko funkcjonowania w polskich mediach, będą mieli i zatrudnienie i możliwość przekazywania prawdy o tym, co dzieje się w Polsce”.
Nowe medium pro-PiS? Odwieczna łamigłówka „za co”
Plan Kaczyńskiego skomentował w rozmowie z Onetem Robert Kwiatkowski, członek Rady Mediów Narodowych, poseł Lewicy Demokratycznej i były prezes TVP w latach 1998-2004.
– Telewizja specjalnie od podtrzymania przekazu PiS? Cudownie. W końcu Jarosław Kaczyński weźmie się za coś, co ostatecznie udowodni jego niekompetencję — powiedział. Był członek RMN dodał, że wicepremier może sam się przekonać, jak się "łatwo" robi telewizję. – I będzie musiał rozwiązać odwieczną łamigłówkę: za co? Bo jak zabraknie państwowej kasy, na której tuczyła się TVP, to nagle pojawi się problem – spekulował Kwiatkowski.
„Chyba, że ma tyle zachomikowane…”
Dodał, że gwiazdy TVP, choćby Danuta Holecka czy Michał Rachoń. Cóż, „mieli kontrakty gwiazdorskie, co oznacza comiesięczne pensje po kilkadziesiąt tys. zł. – Skąd je prezes PiS weźmie? Dobre pytanie — zastanawiał się poseł.
Kwiatkowski ocenił, że duże pieniądze są tez potrzebne na zaplecze techniczne telewizji. – Pieniądze są potrzebne do wszystkiego, nie tylko do prowadzenia wojny. A zwłaszcza są one potrzebne do robienia telewizji, jeśli ma ona mieć choćby ślad profesjonalizmu (…) Chyba że PiS po tych ośmiu latach rządów — kiedy grabili państwo na rekordową skalę — ma tyle zachomikowane, że mogą się na prywatną telewizję „full wypas” wykosztować. Ale wątpię – stwierdził.
Czytaj też:
Tyle można zarobić za wydawanie „Wiadomości” w dwa lata. Raport NIKCzytaj też:
TVP tuż przed wyborami wypuściła swój spot. „Pytamy, dociekamy, informujemy”