Prezydent spotkał się już z przedstawicielami wszystkich komitetów wyborczych, które będą miały reprezentantów w nowej kadencji Sejmu. Wciąż jednak nie wiadomo, komu Andrzej Duda powierzy misję stworzenia rządu w pierwszym konstytucyjnym kroku. Politycy opozycji apelują, aby prezydent nie zwlekał i desygnował Donalda Tuska. – Wydaje mi się, że prezydent dobrze wie i wszyscy w Polsce dobrze wiedzą, że ta większość po prostu jest – mówił na antenie TVN24 Tomasz Siemoniak.
– Bardziej zaszkodzi PiS-owi sztuczna misja Morawieckiego, który będzie udawał, że tworzy rząd – przekonywał wiceszef PO. – Prezydent musi brać ten argument pod uwagę i musi brać pod uwagę, że przed nim półtora roku współpracy z nową większością – podkreślał.
„Plan Piaseckiego” w Sejmie?
Siemoniak przypomniał również o drugim, możliwym scenariuszu. – Słyszałem o planie Piaseckiego, to znaczy, żeby poczekać na wybór marszałka Sejmu, Senatu i żeby prezydent się przekonał, że ta większość jest – stwierdził. W odpowiedzi prowadzący rozmowę Konrad Piasecki wyjaśnił, o co chodziło. – Żeby poczekać na wybór marszałka Sejmu i uznać, że wybór marszałka Sejmu jest papierkiem lakmusowym tego, czy nowa koalicja ma większość – powiedział.
– Zdarzyło się, że dziennikarze tworzyli politykę, pamiętamy „wasz prezydent, nasz premier”, tekst Adama Michnika – przypominał Siemoniak. Jak dodał, pokazanie większości „może być istotnym momentem”. – Prezydent może się poświęcić takiemu działaniu, w którym panu Morawieckiemu czy komukolwiek powierzy misję tworzenia rządu, ale będzie to taka żenada, taka groteska. Problemem PiS-u jest to, że nikt nie chce z nimi rozmawiać – stwierdził wiceszef PO.
Siemoniak nie wykluczał również, że marszałkiem Sejmu mógłby zostać Szymon Hołownia.
Czytaj też:
Bosak, Mentzen i Braun u prezydenta. Deklaracja padła jeszcze przed rozpoczęciem spotkaniaCzytaj też:
Ważna deklaracja Lewicy na spotkaniu z prezydentem. Biedroń zabrał z Kancelarii nietypową pamiątkę