Miał zostać malarzem, ale zasłynął głównie jako fotograf awangardowy. Choć kształcił się w Wilnie u słynnego Jana Bułhaka, tak naprawdę na tę dziedzinę sztuki nakierowały go zajęcia z fotografii w Bauhausie – u Laszlo Moholy-Nagy’ego i Josefa Albersa. To właśnie w tym stylu później tworzył.
Chodzi o Mojżesza Worobejczyka, tworzącego pod pseudonimem Moi Ver. Na wystawie w Muzeum Warszawy poświęconej artyście znajduje się ogromna liczba fotografii, nieco mniejsza intrygujących fotokolaży, fotografii prasowych oraz późniejszy zbiór jego twórczości – plakaty i obrazy, które powstały w drugiej połowie jego życia, w Izraelu. W sumie 300 obiektów.
– A to tylko mała część jego dorobku. W archiwum artysty jest jeszcze wiele rzeczy do odkrycia, zwłaszcza dla badaczy izraelskich – zaznacza dyrektorka Muzeum Warszawy i kuratorka wystawy Karolina Ziębińska-Lewandowska, której instytucja w dużej mierze zawdzięcza sprowadzenie prac Moiego Vera z Centrum Pompidou w Paryżu. Po raz pierwszy chciała zorganizować wystawę prac fotografa 18 lat temu, ale wówczas rodzina artysty nie była tym zainteresowana. Kilka lat temu się to zmieniło, a obecnie bogatym archiwum opiekuje się jego wnuczka.
Wilno i świat społeczności Żydów, który zniknął
Mojżesz Worobejczyk urodził się w 1904 r. na terenie dzisiejszej Białorusi. Pochodził z rodziny żydowskiej, ale nie ortodoksyjnie religijnej. Jego rodzicom bardzo zależało na kształceniu dzieci.