Napór na polsko-białoruską granicę nie ustaje. Inicjowany przez reżim Aleksandra Łukaszenki kryzys sprawia, że codziennie do kraju usiłują nielegalnie przedostać się dziesiątki migrantów. Pomagają im w tym kurierzy. Cudzoziemcy forsują rzeki, atakują patrole bądź usiłują niszczyć zaporę na granicy.
Nie inaczej było ostatniej doby. Jak wynika z raportu służb, 29 października do Polski próbowały nielegalnie przedostać się z Białorusi 94 osoby. Byli to między innymi obywatele Syrii, Somalii i Jemenu. Liczba prób nielegalnego przedarcia się do Polski od pewnego czasu utrzymuje się na tym samym poziomie. W sobotę odnotowano 72 incydenty, a w piątek 77.
Patrole z Placówki Straży Granicznej w Białowieży raportują, że cudzoziemcy pokonali rzekę Przewłokę. Z kolei pogranicznicy z Placówki Straży Granicznej w Mielniku donoszą o grupie 20 migrantów, którzy atakowali kamieniami polskie patrole. Za pomocnictwo zatrzymano łącznie trzy osoby – jednego Rosjanina i dwóch Ukraińców.
Sytuacja na granicy. Straż Graniczna ma nowy sprzęt
W ostatnim czasie Straż Graniczna pochwaliła się nowym sprzętem. Ze względu na rosnącą agresję ze strony cudzoziemców, auta terenowe wykorzystywane zostały wyposażone w kraty, które osłaniają wszystkie szyby w aucie. „Zabezpieczamy pojazdy przed zniszczeniem, ale przede wszystkim chronimy życie i zdrowie funkcjonariuszy, którzy pełnią służbę w bezpośredniej ochronie granicy” – podkreślono w komunikacie.
W ostatnich dniach Straż Graniczna zamówiła także 41 kompletów monokularów noktowizyjnych „MU-3AM”. Zamówionych zostało także 40 kompletów monokularów termowizyjnych „MT-1”. Mają one pomóc w skuteczniejszej obserwacji pasa przygranicznego w trudnych warunkach, w tym po zmierzchu i w nocy. Sprzęt będzie produkowała polska firma PCO S.A., wchodząca w skład grupy kapitałowej Polskiej Grupy Zbrojeniowe. Monokulary trafią do pograniczników do końca roku.