Dziś w całej Polsce zawyją syreny. Powód jest tragiczny

Dziś w całej Polsce zawyją syreny. Powód jest tragiczny

Bartosz Błyskal
Bartosz Błyskal Źródło: Facebook / OSP Prostyń
O godzinie 18 w całej Polsce zawyją syreny. Będą one związane z tragicznym wypadkiem, do którego doszło w czasie poszukiwań Grzegorza Borysa.

Prokuratura Rejonowa w Gdyni wszczęła śledztwo w sprawie śmierci Bartosza Błyskala. Do tragicznego wypadku doszło podczas poszukiwań Grzegorza Borysa podejrzanego o zamordowanie swojego 6-letniego syna.

Z informacji przekazanych przez służby wynika, że w czasie działań prowadzonych na wniosek policji przez Grupę Wodno-Nurkową «Gdańsk» w obrębie zbiornika wodnego w Gdyni w pobliżu ul. Lipowej i ul. Źródło Marii, doszło do wypadku. W czasie przeczesywania zbiornika wodnego poszkodowany został nurek ze specjalistycznej grupy straży pożarnej. Mężczyzna został przewieziony do Szpitala Miejskiego w Gdyni, gdzie zmarł.

W całej Polsce zawyją syreny. Dlaczego?

Aktualnie zdarzenie kwalifikowane jest jako "wypadek przy pracy ze skutkiem śmiertelnym". Zlecono sekcję zwłok płetwonurka, a biegły ma przepadać sprzęt do nurkowania.

„Z wielkim smutkiem przyjąłem inf. o śmierci strażaka PSP sekc. Bartosza Błyskala, płetwonurka Specjalistycznej Grupy Wodno-Nurkowej KM PSP Gdańsk” – przekazał na Twitterze komendant główny PSP Andrzej Bartkowiak. „W imieniu całej braci strażackiej składam kondolencje i wyrazy współczucia rodzinie i najbliższym zmarłego. Cześć Jego pamięci” – napisał.

Zmarłego kolegę postanowili pożegnać strażacy. W czwartek 2 listopada o godzinie 18 wszystkie państwowe i ochotnicze jednostki straży pożarnej oddadzą wspólnie cześć pamięci płetwonurka. We wszystkich jednostkach zostaną włączone sygnały świetlno-dźwiękowe.

Kolejny dzień dzień poszukiwań Grzegorza Borysa

Poszukiwania 44-letniego Grzegorza Borysa, podejrzanego o zabójstwo swojego 6-letniego syna, koncentrują się na terenie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. W poniedziałek w mediach pojawiły się informacje, że przy jednym ze zbiorników wodnych funkcjonariusze mieli znaleźć plecak, który prawdopodobnie należy do poszukiwanego. W środku miały znajdować się pieniądze.

– Służby podjęły decyzję o przeszukaniu zbiornika wodnego również przy wykorzystaniu specjalistycznego sprzętu. Na tym terenie znajduje się więcej zbiorników, które zostaną przeszukane w następnej kolejności – powiedział nieoficjalnie Wirtualnej Polsce jeden z funkcjonariuszy Żandarmerii Wojskowej znający kulisy poszukiwań.

Również w poniedziałek Interpol wydał czerwoną notę za poszukiwanym Borysem.

Czytaj też:
Tragiczny wypadek podczas poszukiwań Grzegorza Borysa. Nowe informacje
Czytaj też:
Gen. Polko o Grzegorzu Borysie: Przyjrzałbym się bliżej jednostce, w której funkcjonował

facebook
Źródło: WPROST.pl