Chodzi o sprawę ojca z czeskiego Brna, który zajmował się synami po odejściu matki. Kobieta porzuciła rodzinę wiele lat temu, więc oskarżony 33-latek (MK – red.) był dla nich najbliższą osobą. „Ojcu powierzono opiekę nad dziećmi, które zostały porzucone przez matkę i nie okazywała już nimi żadnego zainteresowania. Miał zapewnić im bezpieczeństwo i ciepło. Oprócz niego synowie nie mieli nikogo bliskiego” – zauważył sędzia.
Czech znęcał się nad synami. Trafili do szpitala na 2 tygodnie
Tak się nie stało. Oskarżony znęcał się nad synami, m.in. bił różnymi przedmiotami, poniżał, ciągnął za włosy i kazał jeść psią karmę. W sierpniu ubiegłego roku ojciec zadawał im uderzenia po głowie i twarzy tłuczkiem do mięsa, przez co chłopcy spędzili w szpitalu ponad 2 tygodnie. „Brněnský deník” pisze, że wtedy u dzieci wykryto anemię, niedobory witamin. Stamtąd synowie mężczyzny trafili do domu dziecka.
Nauczyciele zeznali, że dzieci były głodne. „Chłopiec przyszedł do szkoły posiniaczony i bez przekąsek. Często podkradał je swoim kolegom z klasy. Po pewnym czasie zaczęli mu dawać swoje lub przynosili mu z domu, żeby nie był głodny” – czytamy. Spiralę przemocy zakończyła kradzież przez chłopców żywności ze sklepu, co zwróciło uwagę policji na sytuację rodziny.
Wyrok sądu dla ojca. „Kara niewystarczająca”
– Na litość boską, jakim ty jesteś ojcem?! – usłyszał w poniedziałek oskarżony z ust sędziego Sądu Okręgowego w Brnie.
Mężczyzna został skazany na 8 lat więzienia. Musi też zapłacić obu synom odszkodowanie w wysokości stu tysięcy koron. Wcześniejsza niekaralność była jedyną okolicznością łagodzącą.
– Uznaliśmy pierwotnie proponowaną karę od sześciu do siedmiu lat więzienia za niewystarczającą. Biorąc pod uwagę powagę czynu oskarżonego, postanowiliśmy zaostrzyć karę – wyjaśnił sędzia Dušan Beránek. Wyrok nie jest jeszcze prawomocny, a ojciec od razu złożył od niego apelację.
Czytaj też:
Wstrząsające nagrania z Chorzowa. Grupa nastolatków miała znęcać się nad dzieckiem w spektrum autyzmuCzytaj też:
Nowe informacje o stanie skatowanej dziewczynki z Jasła. Lekarze wybudzili ją ze śpiączki