Serwis opole.naszemiasto.pl wyjaśnia, że przyczyną odwołania Konrada Gęsiarza ze stanowiska starosty była afera finansowa w urzędzie. W połowie września okazało się, że jeden z pracowników Starostwa Powiatowego w ciągu dwóch i pół roku wyprowadzał z kasy samorządu ponad 800 tysięcy złotych.
Starosta namysłowski odwołany
Urzędnik przelewał sobie środki z rzekomych zwrotów środków wpływających na konto samorządu i przeznaczał je na hazard. Gdy sprawa wyszła na jaw, starosta zwolnił pracownika. Gęsiarz przekonywał jednak, że nie ma sobie nic do zarzucenia, bo proceder wykryto w urzędzie dzięki zarządzonemu przez niego audytowi, a nie doszło do tego w wyniku działań organów ścigania.
Pociągnięcia Gęsiarza do odpowiedzialności politycznej domagała się m.in. Koalicja Obywatelska. We wtorek starosta stracił stanowisko. Za jego odwołaniem zagłosowały kluby KO, Lewicy, Przyjaznego Samorządu Powiatu Namysłowskiego, a także radni z PSL, którzy do tej pory współtworzyli w powiecie koalicję z PiS.
„Koalicja PiS z PSL w powiecie jest już przeszłością”
Zdaniem radnych oznacza to, że w powiecie doszło do zmiany układu sił. – Teraz to PiS jest w opozycji, a partie demokratyczne stanowią większość – powiedział w rozmowie z portalem opole.naszemiasto.pl Roman Surdyk, sekretarz stowarzyszenia Przyjazny Samorząd Powiatu Namysłowskiego. Wskazał też, że nowym starostą powinien zostać reprezentant ludowców.
Z kolei prezes opolskich struktur PSL Marcin Oszańca powiedział w rozmowie z Polską Agencją Prasową, że „koledzy z namysłowskiego PSL doszli do wniosku, że nie sposób współrządzić i brać odpowiedzialność za starostwo w sytuacji, gdy jego szef nie poczuwa się do niej, po wykryciu tak dużej afery w instytucji, nad którą sprawował nadzór”. – Koalicja PiS z PSL w powiecie namysłowskim jest już przeszłością – oświadczył polityk.
Czytaj też:
Rzecznik PSL o ofercie od PiS. „Nie wybieramy się na randkę z wampirem”Czytaj też:
Kosiniak-Kamysz stanie na czele rządu PiS-PSL? Ta rozmowa rozwiała wątpliwości