Pochodzący z obwodu moskiewskiego 46-letni Sergiej Kaminski powiedział w rozmowie z telewizją „Wolność”, że został zmobilizowany do walk w Ukrainie we wrześniu tego roku. Zanim trafił na front, pracował jako ogrodnik na terenie cmentarza w Ostankinie.
Rosjanin poddał się Ukraińcom
Armia miała mu obiecać, że będzie służył jako kierowca, co odpowiadało jego umiejętnościom. Tak się jednak nie stało. Po odbyciu przeszkolenia w Kursku, wraz z innymi zmobilizowanymi Rosjanami trafił do obwodu ługańskiego.
– Wszyscy chcieli i czekali na schwytanie. W naszej sytuacji, aby przeżyć, trzeba było się poddać, i wszyscy na to liczyli. Schowaliśmy się w ziemiance. Kiedy przyjechał wasz bojowy wóz piechoty, strzeliliście, a potem podeszli wasi ludzie i zaczęli rzucać granaty. Krzyczeliśmy „poddajemy się, nie strzelajcie!” – powiedział dziennikarzom jeniec.
Rosjanin relacjonował, że w oddziale, w którym służył, było wiele starszych osób, które nie były w stanie wypełnić rozkazów dowódców. – Jeden z nas był dziadkiem, miał 60 lat. Coś mu się stało, zastrzelił się. Ludzie boją się opowieści o tym, co dzieje się w niewoli, a szczególnie obawiają się Polaków – powiedział 46-latek.
Rosjanie wtłaczali zmobilizowanym wojskowym propagandowe treści, że Polacy i „ludzie z Zachodu” są wyjątkowo okrutni i stosują niespotykane dotąd tortury.
Kolejna mobilizacja w Rosji?
Mobilizacja na wielką skalę została przeprowadzona w Rosji we wrześniu 2020 r. Ciągle trwa też mniej oficjalny proces naboru rezerwistów i prowadzone są kampanie mające na celu zachęcanie do zgłaszania się do armii. Amerykański Instytut Badań nad Wojną (ISW) zwracał uwagę we wrześniu tego roku na doniesienia rosyjskich źródeł o tym, że na Kremlu trwały spory, dotyczące przeprowadzenia drugiej fali masowej mobilizacji rezerwistów przed planowaną od 1 października planową kampanią poborową.
Komentatorzy wskazywali jednak, że pierwsza mobilizacja została źle odebrana w rosyjskim społeczeństwie, więc na Kremlu pojawiły się obawy, że kolejna fala będzie wiązała się znów z pogorszeniem nastrojów.
Czytaj też:
Ukraina ostrzega przed podstępem Putina. „Nie wpadniemy w tę pułapkę”Czytaj też:
Putin zaskoczył wizytą w symbolicznym miejscu. Spotkał się z generałami