Eliza Olczyk, „Wprost”: Jak pan ocenia rozmowy o powołaniu koalicji i umowę koalicyjną, która została zaprezentowana w piątek?
Waldemar Witkowski, przewodniczący Unii Pracy: To jest co prawda mały krok, ale w dobrą stronę. Dzięki tej umowie uda się utworzyć rząd, który ma szansę zmienić wizerunek Polski w Unii Europejskiej, a także daje nadzieję na zmiany Polkom i Polakom.
Lewicowe postulaty zostały w tej umowie zepchnięte na margines. Nowa Lewica już ogłosiła, że złoży projekt ustawy liberalizujący aborcję, ale rozumiem, że poparcia koalicjantów nie ma?
Niestety, wynik wyborów był jaki był. Lewica zdobyła mniej głosów niż się wszyscy spodziewali. Trzecia Droga zyskała dzięki temu, że wyborcy chcieli mieć gwarancję, iż wejdzie do parlamentu. Efekt jest taki, że trzeba umiejętnie godzić nasze postulaty z tym, na co nie może się zgodzić Trzecia Droga. Uważam jednak, że w sprawach światopoglądowych, szczególnie w sprawie depenalizacji ustawy aborcyjnej, szybko zrobimy krok do przodu.
Natomiast co do legalizacji przerywania ciąży do 12. tygodnia jej trwania, to jest trudniejsza sprawa. ale liczę na to, że nawet w PiS znajdą się kobiety, które poprą takie propozycje. W XXI wieku to jest normalna sprawa, że kobiety decydują o własnym ciele i o tym czy chcą rodzić dzieci.
Boję się, że pan takiej progresywnej posłanki w PiS nie znajdzie.
A co, mamy być ciągle w ogonie Europy? Skoro Irlandia, która jest bardzo konserwatywnym państwem, poszła do przodu, to wierzę, że i my pójdziemy.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.