Lawinę komentarzy wywołało środowe głosowanie nad sprawozdaniem, w którym zaproponowano liczne zmiany w traktatach Unii Europejskiej. Wśród nich znalazła się ta o zrezygnowaniu z zasady jednomyślności przy nakładaniu sankcji na państwa trzecie przez Radę Unii Europejskiej. Po zmianach wystarczająca będzie większość kwalifikowana. 291 europosłów było za rezolucją, 274 przeciw, a 44 wstrzymało się od głosu.
Paweł Jabłoński zwrócił uwagę, że rezolucja przeszła 17 głosami. „Gdyby wszyscy polscy europosłowie zagłosowali przeciw, procedura zmiany traktatów zostałaby zatrzymana” – napisał wiceszef MSZ. W mediach społecznościowych krąży lista polskich europosłów, którzy głosowali za zmianami. W tym kontekście pojawiły się zarzuty pod adresem Polaków z Europejskiej Partii Ludowej, że głosowali „za federalizacją”, wbrew temu, co wcześniej deklarował Donald Tusk.
Kto głosował za „federalizacją” Unii Europejskiej?
– Moje stanowisko i stanowisko eurodeputowanych z Europejskiej Partii Ludowej, której kiedyś byłem szefem, jest jasne. Wszyscy polscy eurodeputowani, którzy pracują ze mną, będą głosowali przeciwko przyjęciu raportu z tymi poprawkami – zapewniał we wtorek lider Platformy Obywatelskiej. Szybko okazało się, że oskarżenia pod adresem eurodeputowanych EPL były bezpodstawne, bo cała polska część ugrupowania była przeciwko rezolucji. Okazuje się, że część komentatorów pomyliła środowe głosowania.
Kto w takim razie głosował za rezolucją w sprawie zmian traktatowych? Z polskich europosłów byli to: Róża Thun, Robert Biedroń, Włodzimierz Cimoszewicz, Bogusław Liberadzki, Leszek Miller, Sylwia Spurek, Marek Balt, Marek Belka i Łukasz Kohut.
„Mimo wczorajszych zapewnień Donalda Tuska, ludzie go popierający zaakceptowali prawo UE do nakładania podatków według ich postanowień, do odebrania nadzoru państw członkowskich nad granicami i do odebrania wielu innych funkcji państwa, a w konsekwencji całkowitej zależności Polski i innych państw członkowskich od decyzji Brukseli i od woli dwóch najsilniejszych państw w Unii” – napisał Mateusz Morawiecki.
„Koalicja Tuska w pozornym rozkroku pozwoliła Niemcom na wdrażanie ich planów” – skomentował Sebastian Kaleta. Z kolei Szymon Szynkowski vel Sęk napisał, że „chyba jasne staje się dlaczego politycy PO, Trzeciej Drogi, Lewicy nie chcieli wczoraj przyjęcia w Sejmie uchwały zobowiązującej polskich europosłów do sprzeciwienia się propozycji zmian traktatowych”.
„Gdyby wszyscy polscy europosłowie zagłosowali przeciw rezolucja by upadła a procedura zostałaby zatrzymana. A tak, przeszła niewielką większością. Nagły zwrot posłów PO miał charakter wyłącznie wizerunkowy i taktyczny” – ocenił.
Róża Thun o zmianach w traktatach UE: Nie należy się ich bać
„Świat się zmienia i czas płynie, więc w Traktacie również zmiany są konieczne. Nie należy się ich bać, tylko aktywnie uczestniczyć w procesie kształtowania #UE na następne dekady. I za tym dzisiaj głosowałam” – napisała Róża Thun. Do wyników głosowania odniósł się także Leszek Miller. „Większość w Parlamencie Europejskim poparła wnioski dotyczące reformy traktatów. Po 19 latach PE podjął próbę dostosowania unijnego prawa do zmieniającej się rzeczywistości. Wbrew lejącym się kłamstwom ze strony PiS Polska może na tych zmianach tylko zyskać” – napisał.
Czytaj też:
Unijna debata nad Traktatami wywołała sporo emocji. „Za kogo wy się uważacie?”Czytaj też:
To już pewne. Włodzimierz Karpiński został europosłem