Zdaniem Włodzimierza Karpińskiego polska prokuratura złamała w jego sprawie europejskie regulacje dotyczące domniemania niewinności. W opinii europosła oświadczenia śledczych po opuszczeniu przez niego aresztu naruszają jego prawo do prywatności oraz prawo do rzetelnego procesu.
Włodzimierz Karpiński łoży skargę do ETPC
Chodzi o komunikat prokuratury, w którym politykowi KO zarzucono, że będzie mataczył w śledztwie. Dla uzasadnienia tej tezy przypomniano sytuację z lutego, kiedy to Włodzimierz Karpiński miał zgubić telefon, o który prosiła go prokuratura.
Pełnomocnicy polityka dodali, że „został on zatrzymany pod koniec miesiąca, tak więc nie mógł utrudniać postępowania, w którym formalnie nie występował”. W oświadczeniu prawnicy zaznaczyli, że „śledczy jako fakty przedstawiają swoje oceny, materiały ze śledztwa publikują wybiórczo i tendencyjnie”.
„Ujawniane przez prokuraturę informacje dotyczące szczegółów przedmiotowego śledztwa i kształtowanych pozorach dowodów świadczy w istocie o fiasku przyjętej linii oskarżenia. Obrona wskazuje, że medialne stosowanie tego rodzaju praktyk musi być
traktowane ze świadomością znaczenia wywoływanych przez nie skutków, wobec uprzedniej utraty ich znaczenia procesowego” – stwierdził mecenas Michał Królikowski.
W związku z tym Włodzimierz Karpiński skieruje do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka skargę na działania prokuratury.
Zatrzymanie Włodzimierza Karpińskiego
Włodzimierz Karpiński został zatrzymany przez CBA 27 lutego. Służby informowały, że sprawa dotyczy „udziału w zorganizowanej grupie przestępczej podmiotów gospodarczych oraz urzędników szczebla ministerialnego zasiadających w rządzie w latach 2011-2015”.
Grupa ta miała wprowadzać do obrotu faktury VAT na fikcyjne usługi podmiotów gospodarczych zajmujących się wywozem i utylizacją nieczystości z terenu miasta stołecznego Warszawy. Fakturowanie fikcyjnych usług miało służyć uzyskaniu środków finansowych na łapówki dla byłych urzędników.
Polityk Platformy Obywatelskiej ostatecznie usłyszał zarzut przyjęcia korzyści majątkowej w wysokości około 5 milionów złotych. Był minister skarbu nie przyznaje się do winy.
Czytaj też:
Włodzimierz Karpiński oficjalnie europosłem. Roberta Metsola: Witamy nowych kolegówCzytaj też:
Polityk PO wyszedł z aresztu. „Czuję się skrzywdzony”