Tworzenie rządu przez Mateusza Morawieckiego jedni w PiS odczytują jako obowiązek wobec wyborców, drudzy jako próbę utopienia polityka, który mógłby w przyszłości zastąpić prezesa PiS na stanowisku.
– Następne pół roku będzie decydujące dla Mateusza Morawieckiego. Będzie się ważyło, czy zostanie w polityce – mówi znany polityk Zjednoczonej Prawicy.
Jednocześnie twierdzi, że Polacy kochają przegranych. – Morawiecki w ten sposób będzie tworzył nowy mit prawicy – opowiada nasz rozmówca.
Na rok przed wyborami jeden z doradców Mateusza Morawieckiego miał go namawiać na rekonstrukcję rządu i wymianę ogranych twarzy.
– Mówiłem Mateuszowi, że trzeba zdymisjonować Zbigniewa Ziobrę i kilku innych polityków o najniższym zaufaniu społecznym. Ale PiS się nie zgadzało. Odświeżenie gabinetu mogło dać nam nadzieję na przedłużenie władzy – twierdzi współpracownik odchodzącego premiera.
Co teraz czeka partię, która oddaje władzę?
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.