O śmierci pisarza poinformowała „Gazeta Wyborcza”.
Paweł Huelle urodził się 10 września 1957 roku w Gdańsku, który nazywał swoją „małą ojczyzną”. Rodzinnemu miastu poświęcił większość swojej twórczości. Był absolwentem Wydziału Filologii Polskiej na Uniwersytecie Gdańskim. Pracował jako dziennikarz w Biurze Informacji Prasowej „Solidarności”, był także dyrektorem Ośrodka Gdańskiego Telewizji Polskiej.
Paweł Huelle nie żyje. „Najważniejszy debiut dekady”
Huelle zadebiutował powieścią „Weiser Dawidek” w 1987 roku. Książka została okrzyknięta „najważniejszym debiutem dekady” i wyróżniona Nagrodą Kościelskich (1988). Powieść opowiada o zaginięciu 12-letniego żydowskiego chłopca, latem 1957 roku. W 2001 ukazała się druga powieść pisarza: „Mercedes-benz. Z listów do Hrabala”, która była hołdem dla Bohumila Hrabala. Wydał także liczne zbiory krótkich form prozatorskich, m.in. „Opowiadania na czas przeprowadzki”, a w 2020 roku zbiór opowiadań „Talita”.
„Był świetnym opowiadaczem historii, pisarzem bardzo znanym, ale zarazem – mam wrażenie – niedocenionym, zwłaszcza w ostatnich latach. Sprawiała to po trosze jego skłonność do wariacji i pastiszów, w Polsce niestety nielubianych i nieszanowanych. Mann w »Castorpie«, Hrabal w »Mercedesie Benzu«”, Wagner w »Śpiewaj ogrody« to nie są powierzchowne przeróbki, tylko najgłębsze sięgniecie w trzewia stylu innego twórcy i użycie tego do innej, własnej opowieści” – wspominał pisarza poeta Jacek Dehnel.
Pisarza pożegnała Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska. „Rok temu, kiedy obchodziliśmy 65 urodziny Pawła Huelle, jubilat powiedział, że nigdy niewydana jego powieść z czasów stanu wojennego leży w papierach. Żal wielki Pawle, że nie zdążyłeś jej wydać dla nas, Twoich wiernych czytelników. Niech Ci śpiewają ogrody!” – napisała.
Paweł Huelle angażował się w politykę i zabierał głos w sprawach społecznych. W 2004 roku ksiądz Henryk Jankowski wytoczył mu proces, ponieważ czuł się dotknięty artykułem na swój temat. Huelle ocenił, że Jankowski „przemawia jak gauleiter, gensek, nie jak kapłan”, a za dobra materialne mógłby się wyrzec polskości. Sąd Apelacyjny w Gdańsku uznał, że pisarz nie przekroczył granic swobody wyrażania opinii.
W 2010 Huelle był członkiem komitetu poparcia Bronisława Komorowskiego przed przedterminowymi wyborami prezydenckimi.
Czytaj też:
Gombrowicz podejrzany o morderstwo? Premiera sztuki Huellego w GdyniCzytaj też:
Huelle: Smoleńsk? Polska niekompetencja. Prawica zrobiła kabaret