Reżim Nicolasa Maduro ma tak wielki apetyt na odkryte w Gujanie złoża ropy, że sygnalizuje gotowość do zbrojnej napaści na znacznie mniejszego i słabszego sąsiada.
Na cztery dni przed planowanym w Wenezueli referendum na temat zajęcia większości terytorium Gujany w sieci zaczęły pojawiać się niepotwierdzone informacje o starciach zbrojnych na granicy obu krajów. Choć viralowe nagrania pokazujące rzekome walki okazały się fałszywkami, zagrożenie jest na tyle realne, że sąsiednia Brazylia zaczęła wzmacniać wojska przy granicy z Wenezuelą i Gujaną.
Budowanie w Ameryce Łacińskiej zagrożenia wojną, jakiej ten kontynent nie doświadczył do czasów starcia Argentyny z Wielką Brytanią w czasach rządów Margaret Thatcher, to część hybrydowej wojny, prowadzonej przez Rosję rękami wenezuelskich sojuszników.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.