„Wydaje się, że w naszej służbie widzieliśmy już wszystko. Okazuje się jednak, że są sytuacje, które nie tyle dziwią, co wręcz przerażają” – czytamy we wpisie warszawskiej policji. Tak funkcjonariusze relacjonują jedną z interwencji w Warszawie. Zatrzymali podczas niej kierowcę, który poruszał się zdewastowanym samochodem. Auto miało powybijane szyby, urwany zderzak i zgnieciony dach. Jak czytamy, mężczyzna stwierdził, że takim autem chciał dojechać do Gruzji.
Swoją podróż zakończył na lawecie i z karą w wysokości trzech tysięcy złotych.
Policjanci apelują do kierowców
Zgodnie z przepisami, pojazd uczestniczący w ruchu nie może m.in. zagrażać bezpieczeństwu osób nim jadących lub innych uczestników ruchu, zakłócać spokoju publicznego przez powodowanie hałasu przekraczającego poziom określony w przepisach, czy wydzielać szkodliwych substancji w stopniu przekraczającym wielkości określone w przepisach. Musi również, zgodnie z ustawą Prawo o ruchu drogowym, zapewniać „dostateczne pole widzenia kierowcy oraz łatwe, wygodne i pewne posługiwanie się urządzeniami do kierowania, hamowania, sygnalizacji i oświetlenia drogi przy równoczesnym jej obserwowaniu”.
Policjanci przypominają również, że nie trzeba poruszać się tak zdewastowanym pojazdem, jak zatrzymany w Warszawie Gruzin, aby otrzymać surową karę finansową. Wystarczy bowiem, że nie odśnieżymy samochodu. „Nawet 3 tysiące złotych mandatu za jazdę nieodśnieżonym samochodem może nałożyć policjant na kierującego, którego pojazd zagraża bezpieczeństwu w ruchu drogowym. Zadbaj o odpowiednie przygotowanie samochodu do jazdy” – apelują funkcjonariusze.
Czytaj też:
Strzelanina we Wrocławiu. Kulisy zatrzymania Maksymiliana F. „Próbował uciec”Czytaj też:
Padał śnieg, a oni rzucili ich na ziemię. Policjanci z grupy Skorpion odzyskali skradzioną Toyotę