LiD naśladuje strategię wyborczą Segolene Royal, kandydatki socjalistów na prezydenta Francji w ostatnich wyborach nad Sekwaną - pisze "Dziennik".
Kilka tygodni temu politycy LiD z dumą przedstawiali Kartę Standardów Politycznych. Z kolei w niedzielę na konwencji w Warszawie lewica chwaliła się swoim programem politycznym, przedstawiając tzw. sto konkretów.
Kto z polityków LiD wpadł na pomysł stworzenia Karty Standardów Politycznych? "Zrodziło się to w głowach mądrych ludzi" - odpowiada szef SLD Wojciech Olejniczak. Czyjej? "Wojciecha Olejniczaka, Jerzego Szmajdzińskiego, Marka Borowskiego, Aleksandra Kwaśniewskiego" - precyzuje polityk. A czyim pomysłem jest sto konkretów? "Całe noce siedzieliśmy nad tym" - twierdzi Olejniczak. I dodaje: "Konkret został wymyślony przeze mnie, bo chciałem, żeby kampania była konkretna. A ktoś podpowiedział, by było to sto konkretów".
Ale specjaliści od marketingu politycznego są innego zdania. "Ani karta, ani sto konkretów nie są pomysłem LiD, ale sztabowców niedawnej kandydatki na prezydenta Francji Segolene Royal" - mówi "Dziennikowi" specjalista od marketingu politycznego Eryk Mistewicz. I dodaje ze śmiechem: "Wygląda to tak, jakby LiD kupił podręcznik francuskiej kampanii lewicy i strona po stronie go realizował. Tylko zapominają, że Royal swoją kampanię przegrała".