– Szymon jako debiutant radzi sobie naprawdę dobrze. Pytanie, czy to wszystko wytrzyma? Czas pokaże. To nie będzie łatwa kadencja – mówi Marek Sawicki. – Jeszcze trochę musi przewałkować regulamin, bo sporo jest tam rzeczy ciekawych. Na szczęście wśród obsługi ma do dyspozycji świetnych specjalistów, którzy błyskawicznie pomagają każdemu marszałkowi podczas posiedzeń – dodaje.
Marek Sawicki wspomina, jak sam po raz pierwszy wchodził na trybunę sejmową. – To były ciężkie chwile, aż mnie w gardle zasychało. Sejm to miejsce szczególne i nawet dla doświadczonego człowieka mediów, jest to pewien problem. Ale da sobie radę – podkreśla.
Jak mówi, sam miał ogromną tremę, gdy w listopadzie został wskazany przez prezydenta na marszałka seniora. – Do momentu piątej minuty wystąpienia Andrzeja Dudy w Sejmie, starałem się opanować, wyciszyć, bo przy powitaniu gości trochę mnie telepało. Radzę więc Szymonowi krótko: Tak trzymać!
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.