Sawicki: Szymonowi dobrze idzie. Mnie na początku trochę telepało

Sawicki: Szymonowi dobrze idzie. Mnie na początku trochę telepało

Marek Sawicki i Szymon Hołownia
Marek Sawicki i Szymon Hołownia Źródło: Newspix.pl / Damian Burzykowski
W przyszłym tygodniu mija miesiąc od pierwszego posiedzenia Sejmu prowadzonego przez nowego marszałka Sejmu, Szymona Hołownię. Polityk Polski 2050, swoimi ciętymi ripostami i błyskotliwymi wypowiedziami, wprawił w osłupienie opinią publiczną a o jego fenomenie od tygodni wypowiadają się eksperci od wizerunku, politolodzy i publicyści. Odkąd pojawił się w Sejmie, oglądalność obrad parlamentu bije rekordy popularności. Marek Sawicki z PSL, marszałek senior Sejmu przyznaje, że zaskoczyła go popularność Hołowni i wspomina co sam czuł, gdy po raz pierwszy przemawiał z trybuny sejmowej.

– Szymon jako debiutant radzi sobie naprawdę dobrze. Pytanie, czy to wszystko wytrzyma? Czas pokaże. To nie będzie łatwa kadencja – mówi Marek Sawicki. – Jeszcze trochę musi przewałkować regulamin, bo sporo jest tam rzeczy ciekawych. Na szczęście wśród obsługi ma do dyspozycji świetnych specjalistów, którzy błyskawicznie pomagają każdemu marszałkowi podczas posiedzeń – dodaje.

Marek Sawicki wspomina, jak sam po raz pierwszy wchodził na trybunę sejmową. – To były ciężkie chwile, aż mnie w gardle zasychało. Sejm to miejsce szczególne i nawet dla doświadczonego człowieka mediów, jest to pewien problem. Ale da sobie radę – podkreśla.

Jak mówi, sam miał ogromną tremę, gdy w listopadzie został wskazany przez prezydenta na marszałka seniora. – Do momentu piątej minuty wystąpienia Andrzeja Dudy w Sejmie, starałem się opanować, wyciszyć, bo przy powitaniu gości trochę mnie telepało. Radzę więc Szymonowi krótko: Tak trzymać!

Źródło: Wprost