Fatalizm Czarnka przed expose. „Dziś pytamy, czy Polska będzie w ogóle”

Fatalizm Czarnka przed expose. „Dziś pytamy, czy Polska będzie w ogóle”

Przemysław Czarnek
Przemysław Czarnek Źródło: Newspix.pl / Damian Burzykowski
Poseł Przemysław Czarnek, w obliczu zmiany władzy, jest zaniepokojony przyszłością kraju. – Dziś pytamy, czy Polska będzie w ogóle – mówił na antenie Polskiego Radia.

z Prawa i Sprawiedliwości był gościem "Sygnałów dnia" na antenie Pierwszego Programu Polskiego Radia. Były minister edukacji komentował zaplanowane na poniedziałek wydarzenia w Sejmie. Podzielił się również swoimi przewidywaniami na przyszłość.

Czarnek o celach Morawieckiego

Polityk zaczął od komentarza do wyczekiwanego expose ustępującego premiera Mateusza Morawieckiego. Jak podkreślił, nie wie, jakie dokładnie są cele wystąpienia, bo nie jest członkiem obecnego rządu i nie brał udziału w rozmowach na temat kształtu przemówienia. Podkreślił jednak, że na miejscu szefa rządu skupiłby się na sukcesach PiS z ostatnich ośmiu lat. – Jestem przekonany, że pan premier podsumuje 8 lat, gigantycznych sukcesów PiS w każdym obszarze – powiedział.

Dodał również, że liczy na podsumowanie sukcesów w obszarze edukacji i szkolnictwa, bo te są, w jego ocenie, niepodważalne. – Mimo różnych idiotycznych tytułów w Onetach czy WP, polska szkoła jest dzisiaj w doskonałej kondycji – stwierdził. Wskazał również, że na stronach MEN można znaleźć kilkudziesięciostronicowy dokument podsumowujący prace ministerstwa pod jego rządami.

Fatalizm Czarnka

Poseł został również zapytany o to, czego mona spodziewać się po nowym rządzie w obszarze bezpieczeństwa. Wyraził swoje zaniepokojenie dotyczące sygnałów o planowanym anulowaniu kontraktów zbrojeniowych między Polską a Koreą Południową. Dodał również, że Po może próbować ograniczyć budżet na zbrojenia. – Polacy mają ogromny budżet MON, ale czy PO nie zechce go zmniejszyć, szukając środków na inne działania? – pytał.

Czarnej wskazał, że Rosja, podobnie jak III Rzesza przed drugą wojną światową, przestawiła swoją gospodarkę na tory zbrojeniowe. W jego ocenie jedyną słuszną reakcją na takie działanie powinno być jak najszybsze powiększanie arsenału wojska polskiego, a nie cięcie wydatków. – Dziś nie pytamy, jaka będzie przyszłość Polski, tylko czy Polska będzie w ogóle – stwierdził.

Czytaj też:
Tomasz Lis o Hołowni: Rozbrykany bachor, dywersant, kat ojczyzny
Czytaj też:
Jakim premierem będzie Donald Tusk? Ten sondaż rozwiewa wątpliwości