Politycy po exposé Morawieckiego. Kosiniak-Kamysz: To jest zamknięcie złego etapu dla Polski

Politycy po exposé Morawieckiego. Kosiniak-Kamysz: To jest zamknięcie złego etapu dla Polski

Premier Mateusz Morawiecki oraz marszałek Sejmu Szymon Hołownia na sali obrad Sejmu w Warszawie
Premier Mateusz Morawiecki oraz marszałek Sejmu Szymon Hołownia na sali obrad Sejmu w Warszawie Źródło: PAP / Paweł Supernak
Po dwóch tygodniach od zaprzysiężenia rządu premier Mateusz Morawiecki nie otrzymał wotum ufności. Zanim to się stało wygłosił on exposé. Jak oceniają je politycy?

Premier Mateusz Morawiecki wygłosił godzinne exposé. Mówił w nim m.in. temat zmiany pokoleniowej i równouprawnienia kobiet. Zaproponował także wprowadzenie tzw. „pakietu demokratycznego. – Gdyby tego nie mówił człowiek, który kiedyś miał szansę to wprowadzić, a niszczył polski parlamentaryzm, to bym uznał, że to jest świetny pomysł i świetne otwarcie, ale to było takie bardzo śmieszne swojej kariery jako premiera – ocenił w rozmowie z wprost.pl poseł Jacek Karnowski.

– Czasami mi trochę żal premiera Morawieckiego, że nie umie odejść z honorem, że robi operę mydlaną, a przede wszystkim żal mi naszego kraju, że przez ten czas, jest to czas zmarnowany – dodał były prezydent Sopotu.

Politycy PiS chwalą premiera Morawieckiego

Przeciwnego zdania jest Zbigniew Kuźmiuk z Prawa i Sprawiedliwości. – Moim zdaniem pan premier zarysował taką wizję funkcjonowania przyszłego rządu, że dla wielu posłów, szczególnie z PSL-u i Lewicy, powinna być to wizja atrakcyjna. Jeżeli zagłosują inaczej to znaczy, że sprzeniewierzą się swoim deklaracją wyborczym – ocenił poseł.

Wystąpienie premiera Mateusza Morawieckiego pozytywnie ocenił podczas debaty Jarosław Kaczyński. – Najcelniej można je określić jako apel do całej klasy politycznej, aby znaleźć drogę do bezpiecznej i dobrze rozwijającej się Polski, w nowych okolicznościach. Nowych realiach dzisiejszego świata – ocenił.

Kosiniak-Kamysz mówi o zobowiązaniach

Sama wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego zostało negatywnie ocenione przez Władysława Kosiniaka-Kamysza, lidera Polskiego Stronnictwa Ludowego. – To jest wyraz daleko idącej frustracji, rozczarowania wynikiem wyborczym i niemożliwości pogodzenia się z werdyktem społecznym. Wyraz tego dał Jarosław Kaczyński. Całe te dwa miesiące opiewały i były ufundowane na fundamencie rozgoryczenia i nieakceptacji wyroku suwerena, który odsunął PiS od władzy. I to jest takie zamknięcie tego złego etapu dla Polski – stwierdził Kosiniak-Kamysz.

– Polskie bezpieczeństwo, polska suwerenność i polska niepodległość, to dla każdego przyzwoitego polityka i dla każdego rządu zawsze powinny być najważniejsze sprawy. Ja mam te swoje cztery lata doświadczeń w rządzie i wiem jak to waży, ile to znaczy. Dzisiaj, kiedy utworzyliśmy nową koalicję, wiemy, że to jest sprawa fundamentalna. Do tego nas zobowiązuje nasza ludzka, patriotyczna, codzienna przyzwoitość i obowiązek. Do tego nas zobowiązuje konstytucja, nasze zasady – zapewniał polityk.

Czytaj też:
Głosowanie ws. wotum zaufania dla Mateusza Morawieckiego. Mamy wyniki!
Czytaj też:
Kaczyński obawia się Hołowni? Wysłał Terleckiego ze specjalną misją