Włodzimierz Czarzasty był pytany na antenie TVN24 o uchwałę w sprawie mediów publicznych. – Ten rząd jest od czterech dni dopiero. Dajcie nam państwo chwileczkę – zaapelował polityk. Na uwagę, że zapowiadano wprowadzenie zmian w ciągu 24 godzin, Czarzasty odparł, że „nie było takich wypowiedzi ze strony koalicji rządowej; żaden z nas nie mówił takich rzeczy”. – Decyzję podejmował będzie minister Bartłomiej Sienkiewicz, któremu podlegają media, a my te decyzje będziemy wspierać – zaznaczył.
Katarzyna Kolenda-Zaleska chciała wiedzieć, czy we wtorek możemy się spodziewać czegoś nowego w tej sprawie. – Uchwała jest możliwa, ale nie wiem czy jutro – przyznał wicemarszałek Sejmu. – A kiedy? Na tym posiedzeniu Sejmu? – dopytywała dziennikarka, na co polityk przyznał, że zależy to od Szymona Hołowni.
Co ze zmianami w mediach publicznych? Czarzasty poirytował dziennikarkę
– Nie ułatwia pan – przyznała Kolenda-Zaleska. Czarzasty przeprosił i tłumaczył, że obowiązują go zasady i stara się być lojalny wobec pozostałych partnerów. – Co w takim razie było jeszcze omawiane na spotkaniu koalicyjnym? Jakie zapadły decyzje w sprawie budżetu? Czy jest coś istotnego, z czym będzie się mierzyć nowa koalicja? – pytała dziennikarka. – Budżet będzie przedstawiany pojutrze – odpowiedział wymijająco polityk Lewicy.
– Informacje przedstawi minister finansów – dodał po chwili. – Naprawdę jestem w kłopocie. Umówiliśmy się na jakąś rozmowę i szczerze mówiąc.. porozmawianie o tym, co będzie robić nowa koalicja w najbliższych dniach, to chyba nie jest tajemnica. Wszystko miało być transparentne – mówiła wyraźnie poirytowana dziennikarka.
– Wszystko jest transparentne, tylko jutro jest prezydium Sejmu i będziemy podejmowali decyzje dot. całego programu Sejmu – odparł Włodzimierz Czarzasty.
Czytaj też:
Hołownia o swoim życiu prywatnym. „Ile my czasu nie byliśmy na randce”Czytaj też:
„Niedyskrecje parlamentarne”: Kogo PO chce wsadzić za kraty? Co dalej z CPK?