"Zostaliśmy zwolnieni po czterech i pół godzinach. Wszyscy złożymy skargę w związku z pogwałceniem prawa", jakim było zatrzymanie nas - oświadczył telefonicznie agencji AFP Neil Hicks z amerykańskiej organizacji pozarządowej Human Rights First.
AFP nie udało się nawiązać kontaktu z rosyjską milicją.
"Udajemy się teraz do Moskwy, aby wziąć udział w uroczystościach dla uczczenia pamięci Anny Politkowskiej" - dodał Hicks.
Międzynarodowe forum poświęcone Politkowskiej, zwołane przez Fundację Wspierania Tolerancji, zostało w piątek zerwane. Dzień wcześniej okazało się, że fundacja widnieje na "czarnej liście" Federalnej Służby Nadzoru Finansowego (Rosfinmonitoringu), agendy rządowej walczącej z praniem brudnych pieniędzy, w związku z czym bank VTB-24 odmówił prowadzenia jej rachunku bankowego.
Rocznica śmierci Politkowskiej, publicystki "Nowej Gaziety" zastrzelonej przed swoim domem w Moskwie, przypada w niedzielę. Zbiega się z 55. urodzinami prezydenta Rosji Władimira Putina.
Anna Politkowska była znaną obrończynią praw człowieka. Światowe uznanie przyniosły jej wstrząsające reportaże z wojny w Czeczenii. Pisała o łamaniu praw człowieka w tym regionie. Otwarcie oskarżała siły federalne o zbrodnie przeciwko ludności cywilnej.
Została zastrzelona przed swoim domem w Moskwie.pap, em