W naszej tradycji politycznej jakoś się tak utarło, że najbardziej ekscytujące wydarzenia rozgrywają się w okolicach Świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku. W latach 90-tych na porządku dziennym były okołoświąteczne strajki pracowników różnych branż. Między świętami Bożego Narodzenia 2002, a Nowy Rokiem 2003 wybuchła afera Rywina, w 2016 roku przed świętami wybuchnął tzw. pucz kanapkowy, polegający na okupacji sali plenarnej przez partie ówczesnej opozycji, który zakończył się dopiero w 2017 roku.
Tegoroczne przedświąteczne wydarzenia czyli siłowe przejęcie TVP, skazanie ministrów PiS Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika prawomocnym wyrokiem na dwa lata więzienie i uchwała Sejmu wzywająca sędziów Krajowej Rady Sądownictwa do ustąpienia ze stanowisk, na pewno trafią na podium najbardziej burzliwego okresu w naszej historii po 1989 roku. A do tych wszystkich wydarzeń mogło dojść za sprawą owej zaskakującej frekwencji.
Największe absurdy opozycji
Zanim jednak doszło do jesiennej zmiany politycznej, miały miejsca inne wydarzenia. Początek roku to był triumf premiera Mateusza Morawieckiego, który przetrwał pierwszą zimę bez rosyjskiego gazu i węgla.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.