W rozmowie z „Newsweekiem” Adam Bodnar opowiedział o planach związanych ze zmianami w Trybunale Konstytucyjnym. – Uważam, że uchwała jest niewystarczająca, ale na tym etapie nie mogę powiedzieć więcej – przyznał, zapytany o skuteczność aktu woli Sejmu.
Zmiany w TK. Tymczasowe rozwiązanie
Minister sprawiedliwości przedstawił tymczasowe rozwiązanie, które zostało wdrożone na czas planowania zmian. – Na razie każde orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego jest publikowane w Dzienniku Ustaw z adnotacją, że wyroki zostały wydane z naruszeniem podstawowej zasady dotyczącej wyboru sędziów – poinformował.
Prokurator generalny wyjaśnił, że zapis ma związek z obecnością osoby nieuprawnionej w składzie trybunału. – Jest on organem pozbawionym konstytucyjnych cech – dodał. Podkreślił również, że wszelkie decyzje – również te związane z odsunięciem Julii Przyłębskiej, o które był dopytywany – będą „bardzo dojrzałe i odpowiedzialne”.
Decyzje prokuratora generalnego
Bodnar podkreślił także, że zapoznał się protokołami z posiedzeń Krajowej Rady Prokuratorów i zamiast „rzeczywistej dyskusji” znalazł tam wyłącznie rozmowy o zmianach kadrowych związanych z przejściem w stan spoczynku. – Dlatego powołałem pięciu nowych członków – wyjaśnił. Przyznał, że ich poprzednicy skierowali do niego list otwarty, w którym oskarżyli go o bezprawne działanie.
Wniosek w jego sprawie do marszałka Sejmu skierowali też przedstawiciele Suwerennej Polski. Pismo dotyczy wygaszenia Bodnarowi mandatu poselskiego. „Zgodnie z Konstytucją prokurator nie może być jednocześnie posłem lub senatorem” – uzasadnił we wpisie opublikowanym w serwisie X (dawniej Twitter) Marcin Romanowski. – Staramy się teraz zwracać uwagę, gdzie oni łamią praworządność – dodała podczas konferencji prasowej współautorka wniosku Maria Kurowska.
Czytaj też:
„Okrutny żart” Jana Pietrzaka. Adam Bodnar nie wahał się ani chwiliCzytaj też:
Polska przystąpi do Prokuratury Europejskiej? Tusk rozwiał wątpliwości