W nocy z 14 na 15 lipca, przy Moście Dębnickim w Krakowie doszło do tragicznego wypadku, który odbił się szerokim echem w całym kraju.
Jak doszło do wypadku przy Moście Dębnickim?
W wypadku śmierć poniosło czterech młodych mężczyzn: 23-letni Patryk P. – syn celebrytki znanej z programu „Królowe życia” – 24-letni Aleksander T. i Michał G. oraz 20-letni Marcin H.
Siedzący za kierownicą Patryk P. jechał z nadmierną prędkością al. Krasińskiego w kierunku Mostu Dębnickiego. W pewnym momencie stracił panowanie nad pojazdem.
Pojazd zjechał, dachując, po schodach prowadzących z Mostu Dębnickiego na Bulwar Czerwieński, po czym uderzył w betonowy murek okalający ścieżkę dla pieszych.
Wszyscy pasażerowie zginęli na miejscu. Sekcja zwłok wykazała, że siedzący za kierownicą 23-latek był nietrzeźwy. W jego organizmie stwierdzono 2,3 promila alkoholu.
Kluczowy świadek wypadku przebywa w Wielkiej Brytanii
Na nagraniach z kamer miejskiego monitoringu zarejestrowano groźną sytuację, do której doszło tuż przed wypadkiem. Rozpędzony pojazd omal nie potrącił przechodzącego w niedozwolonym miejscu mężczyzny.
Z opinii biegłych, że pojazd przemknął obok mężczyzny z prędkością ponad 160 km/h. Prokuratura postanowiła przesłuchać mężczyznę w charakterze świadka.
Okazało się jednak, że nie będzie to proste. Mężczyzna jest obywatelem Wielkiej Brytanii i powrócił do swojego kraju. W związku z tym, Prokuratura Okręgowa w Krakowie wystąpiła we wrześniu do władz brytyjskich z wnioskiem o międzynarodową pomoc prawną.
Prokuratura od trzech miesięcy czeka na protokół
Chodzi o to, aby tamtejsze organy ścigania przesłuchały świadka, a następnie przesłały do Polski protokół zeznań. Choć od wystosowania wniosku minęło już kilka miesięcy, nasza prokuratura wciąż nie otrzymała protokołu.
– Do dziś nie otrzymaliśmy odpowiedzi na nasz wniosek, choć już trzy miesiące temu dostaliśmy potwierdzenie, że został on przyjęty do realizacji – poinformował w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” prok. Rafał Babiński, szef Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
Do Wielkiej Brytanii trafi wniosek ponaglający
Prokurator zaznaczył, że nieuzyskanie zeznań Brytyjczyka tamuje zakończenie śledztwa. Dodał, że w ciągu najbliższych dni zostanie wystosowany do Londynu wniosek ponaglający.
– Gdy tylko otrzymamy zeznania, będzie można uzupełnić opinię biegłych i zamknąć śledztwo. Na razie zostało ono przedłużone do połowy stycznia, ale nie spodziewamy się, że do tego czasu uda się skompletować całą dokumentację w tej sprawie, dlatego wszystko wskazuje na to, że postępowanie zostanie przedłużone o kolejne miesiące – uzupełnił prok. Babiński.
Czytaj też:
Sylwia Peretti o pierwszych świętach bez syna. „Wrzeszczę po cichu z niemocy”Czytaj też:
Sylwia Peretti opublikowała nagranie z dedykacją dla syna. „Łza wzruszenia zamienia się miejscem z łzą rozpaczy”