Jarosław Kaczyński został zapytany na konferencji prasowej o gest Kozakiewicza w Sejmie pokazany przez Mariusza Kamińskiego w stronę posłów Koalicji Obywatelskiej. – Ja nic nie wiem o geście Kozakiewicza, znaczy wiem, co to jest gest Kozakiewicza i doskonale pamiętam tą piękną chwilę, które cieszyła nie tylko Polskę, ale i kawał świata, natomiast nie widziałem tego gestu i dlatego uważam, że to jest po prostu jakiś element – nazwę to bardzo łagodnie i elegancko – manipulacji – zakończył.
Co z wygaszeniem mandatów poselskich polityków PiS?
Sprawa związana jest wyrokiem Sądu Okręgowego w Warszawie, który 20 grudnia skazał byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego oraz polityka PiS Macieja Wąsika na dwa lata pozbawienia wolności. Chodzi o tzw. aferę gruntową. Wyrok był prawomocny, w związku z czym marszałek Sejmu Szymon Hołownia zdecydował o wydaniu postanowienia ws. stwierdzenia wygaśnięcia mandatów poselskich Kamińskiego i Wąsika.
Politycy Prawa i Sprawiedliwości znaleźli się jednak na sali obrad w związku z posiedzeniem, które miało miejsce tego dnia w Sejmie. Marszałek zaznaczył wtedy, że do postanowienia o wygaszeniu mandatów poselskich dołączył list, w którym prosił Wąsika i Kamińskiego o powstrzymanie się od obowiązków związanych z wykonywaniem mandatu posła. Hołownia ubolewał, że politycy nie odnieśli się do treści jego listu.
Skandal w Sejmie. Mariusz Kamiński pokazał w stronę posłów obraźliwy gest
W pewnym momencie parlamentarzyści opozycji zaczęli skandować: „do więzienia”, a posłowie PiS bili Kamińskiemu brawo. Były szef MSWiA wstał wówczas z ławy sejmowej i z uśmiechem na twarzy najpierw pokazał dwa place w geście zwycięstwa, a potem wykonał tzw. gest Kozakiewicza. Nagranie momentalnie obiegło media społecznościowe.
Czytaj też:
Kamiński i Wąsik odwołali się. O ich losie zdecyduje Sąd NajwyższyCzytaj też:
Kaczyński wbił szpilę dziennikarzom na konferencji prasowej. „Serdecznie państwu współczuję”