Wraca sprawa granatnika Szymczyka. Są pierwsze wyniki kontroli MSWiA

Wraca sprawa granatnika Szymczyka. Są pierwsze wyniki kontroli MSWiA

Komenda Główna Policji
Komenda Główna Policji Źródło: Wikimedia Commons / Adrian Grycuk
Szef MSWiA miał polecić Departamentowi Kontroli priorytetowe działania mające na celu wyjaśnienie okoliczności incydentu z granatnikiem w Komendzie Głównej Policji. Są pierwsze ustalenia.

Trwa kontrola po tym, co w budynku Komendy Głównej Policji wydarzyło się w grudniu 2022 r. departament MSWiA na polecenie Marcina Kierwińskiego bada też, co wydarzyło się po wybuchu. Jak wynika z informacji tvn24.pl, pierwszym odkryciem jest brak jakichkolwiek działań policyjnego Biura Spraw Wewnętrznych oraz ministerialnego Biura Nadzoru Wewnętrznego.

– Jakby nigdy o tym najgłośniejszym wydarzeniu w historii polskiej policji się nie dowiedziały. To szokujące – mówi portalowi jeden z urzędników w resorcie spraw wewnętrznych. Informatorzy portalu twierdzą, że bierność ta jest zaskakująca, szczególnie w kontekście wydarzeń nieporównywalnie mniejszej wagi. – Bywa, że obydwie formacje zajmują się policjantem, gdy na strzelnicy odda strzał, który rykoszetując, zniszczy sufit czy ścianę – mówią.

„Biuro Spraw Wewnętrznych nie podjęło działań ws. wybuchu granatnika”

Z początkiem grudnia 2023 gen. insp. Jarosław Szymczyk odszedł ze stanowiska. Natomiast w drugiej połowie miesiąca, minister spraw wewnętrznych i administracji ogłosił nazwisko nowego Komendanta Głównego Policji. Został nim insp. Marek Boroń.

Także w grudniu, rok po incydencie, pojawiły się nowe informacje, które wyjaśniają jego przebieg. W sprawie wciąż nikt nie usłyszał zarzutów. Prokuratura informuje jedynie, że śledztwo „obejmuje szereg wątków”, lecz ze względu na „dobro postępowania” odmówiono udzielenia „bardziej szczegółowych informacji”.

Jak wynika z ustaleń RMF FM, służby zgłosiły po zdarzeniu, że w Komendzie Głównej Policji miała miejsce katastrofa budowlana. Rozgłośnia twierdzi, że jako powód podano śnieg na dachu lub tąpnięcie fundamentów, a ostatecznie, że na parterze ukruszył się kawałek sufitu. „Śledczy mieli też przeszukać mieszkanie gen. Szymczyka, czego ostatecznie nie zrobiono” – ustalono.

Czytaj też:
Dymisja Szymczyka to dopiero początek. Fala odejść w policji
Czytaj też:
Gen. Polko o odejściu szefa policji: Przekręt na oczach wszystkich

Opracował:
Źródło: TVN24