Sprawa wygaszenia mandatów posłów PiS podzieliła Sąd Najwyższy. Skazani przez sąd na dwa lata więzienia politycy odwołali się od decyzji marszałka Sejmu w tej sprawie i oczekują na rozstrzygnięcie w SN. Sęk w tym, że Kancelaria Sejmu nie przekazała dokumentów do biura podawczego, ale do konkretnej izby, w tym wypadku Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych.
Która izba SN rozpatrzy sprawę Kamińskiego i Wąsika?
Na takie posunięcie szybko zareagował prezes Izby Karnej Zbigniew Karpiński, który pod nieobecność I prezes SN przewodniczy pracom Sądu Najwyższego. Podjął on decyzję, że sprawa wygaszenia mandatów trafi do nieuznawanej przez europejskie trybunały Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych.
„Akta powyższej sprawy zarejestrowanej w Izbie Pracy i Ubezpieczeń Społecznych podlegają niezwłocznemu przekazaniu do właściwej izby SN to jest Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych” – napisano w stosownym oświadczeniu. Prezes Izby Pracy już zapowiedział, że nie zamierza podporządkować się temu wezwaniu.
Prezes Izby podsumowuje sytuację: Czarny humor
– Otrzymałem zarządzenie Zbigniewa Karpińskiego o numerze 1/24, w którym rozstrzygnął spór kompetencyjny pod nieobecność I Prezes SN. Zarządzenie jest bezprawne, nie zamierzam go wykonywać. Nawet jakbym hipotetycznie chciał je wykonać to nie wiem jak. Mamy wyznaczony skład sądu, on sprawę rozpoznaje – stwierdził prof. Piotr Prusinowski w rozmowie z Polsat News.
Prezes Izby dodawał, że tryb procedowania opisuje w tym przypadku artykuł 28 ustawy o Sądzie Najwyższym. – Dla mnie to jest taki czarny humor. Mam iść do sędziów, zabrać im akta sprawy i powiedzieć: nie jesteście sądem, nie sądzicie w tej sprawie? – pytał retorycznie.
W jego ocenie w głośnej sprawie Wąsika i Kamińskiego może dojść w SN do dwóch równoległych i sprzecznych orzeczeń. hipotetycznie w sprawie Mariusza Kamińskiego może dojść do wydania dwóch sprzecznych orzeczeń. – Może się tak zdarzyć, natomiast nie wiem, co w tamtej izbie się dzieje. Teoretycznie w swoistym wyścigu Izba Kontroli może wydać orzeczenie wcześniej, natomiast Izba Pracy ma zaplanowane posiedzenie 10 stycznia na godzinę 10:00 – mówił.
Czytaj też:
I prezes SN odpowiada marszałkowi Hołowni. „Budzące konsternację stwierdzenia”Czytaj też:
Warchoł twierdzi, że Hołownia dopuścił się „przestępstwa”. Posłowie Suwerennej Polski złożyli zawiadomienie