Suchej nitki urzędnicy Kancelarii nie zostawili na szefie resortu budownictwa. Uznali, że to Andrzej Aumiller jest odpowiedzialny za nierealizowanie programu 3 mln mieszkań. Minister, zdaniem Kancelarii Premiera, nie stworzył "spójnego i kompleksowego" programu polityki mieszkaniowej. "Z żadnego dokumentu nie wynikało, że celem jest utworzenie 3 mln mieszkań w ciągu ośmiu lat" - czytamy w dokumencie. Były minister z ramienia Samoobrony odpiera zarzuty, twierdząc, że program miał, a PiS po prostu atakuje Samoobronę.
Według "Rz", urzędnicy wzięli też pod lupę zakup działki 0,19 ha przez ministra gospodarki morskiej Rafała Wiecheckiego z LPR. Ich zdaniem, minister kupił ją w marcu br. od Agencji Nieruchomości Rolnych na podstawie wyceny z lat 2004-2005. Ale także Wiechecki nie czuje się winny. "Sprawa mojej działki jest bez zarzutu" - mówi gazecie.
Kontrolerzy zbadali również funkcjonowanie KRUS. Według nich, Dariusz Rohde, ówczesny prezes Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, stworzył 16 dodatkowych etatów zastępców dyrektorów w oddziałach KRUS, tylko po to, by zatrudnić osoby z namaszczenia Samoobrony. Wskazywać kandydatów miał Bolesław Borysiuk. Zdaniem posła, to prezes KRUS poprosił go o wytypowanie "kompetentnych osób na stanowiska".
Urzędnicy Kancelarii Premiera podkreślają, że kontrole odbyły się, gdy ministrowie pełnili jeszcze swoje funkcje - czytamy w "Rzeczpospolitej".