Prof. Piotrowski: Najlepiej, gdyby prezydent skorzystał z tej możliwości. Nie przynosi mu to ujmy

Prof. Piotrowski: Najlepiej, gdyby prezydent skorzystał z tej możliwości. Nie przynosi mu to ujmy

Prof. Ryszard Piotrowski
Prof. Ryszard Piotrowski Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski / Fotonews
– Byłoby najlepiej, gdyby prezydent ponownie ułaskawił Wąsika i Kamińskiego – stwierdził na antenie TV Republika prof. Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego.

W poniedziałek sąd wykonawczy wydał „nakazy doprowadzenia skazanych Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika do jednostek penitencjarnych” w związku z prawomocnym wyrokiem dwóch lat pozbawienia wolności, wydanym w grudniu ub.r. Zatrzymanie polityków może nastąpić w każdej chwili. Jak zadeklarował szef MSWiA Marcin Kierwiński, policja podejmie działania natychmiast po otrzymaniu postanowienia sądu.

Prof. Piotrowski: Nie przyniosłoby to prezydentowi ujmy

O sprawę Kamińskiego i Wąsika był pytany prof. Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego.

– Rozpatrując odwołanie zainteresowanych od postanowienia marszałka Sejmu, Sąd Najwyższy może tylko skontrolować, czy nie doszło do pomyłki formalnej, tak jak się to kiedyś zdarzyło w przypadku śp. Andrzeja Leppera, co do którego karalności były nieprawidłowe informacje w rejestrze karnym. Przy tej okazji SN nie może znieść skutków prawomocnego wyroku Sądu Okręgowego. Może to zrobić w innym trybie – skargi nadzwyczajnej – mówił prof. Piotrowski.

Prof. Piotrowski pytany był także o ułaskawienie obu polityków przez prezydenta Andrzeja Dudę, co zostało potwierdzone w wyrokach Trybunału Konstytucyjnego oraz możliwe "naruszenie powagi rzeczy osądzonej" przez Sąd Okręgowy.

Powagę rzeczy osądzonej to naruszył Sąd Najwyższy – Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Trybunał Konstytucyjny nie zajmuje się rozpoznawaniem w sprawach karnych. To kompetencja władzy sądowniczej, co zresztą Sąd Najwyższy stwierdził. Sześć lat, jak nie więcej, TK próbował blokować to postępowanie wskutek pozornego sporu kompetencyjnego specjalnie wszczętego bodaj w 2017 roku. W konsekwencji, w momencie, w którym SN +się zdenerwował i powiedział: dość tego, będę orzekał+, TK się szybko zebrał i wydał postanowienie, o którym wspomniał pan redaktor. Rzecz polega na tym, że sprawa, czy to było skuteczne, czy nieskuteczne ułaskawienie, to sprawa, o której decydują sądy i one tak zdecydowały, jak zdecydowały

Prof. Piotrowski uważa, że problem rozwiązałoby ponowne ułaskawienie polityków PiS przez prezydenta Dudę. Jednak i sam Duda i urzędnicy jego kancelarii stanowczo podkreślają, że do takiego ułaskawienia nie dojdzie.

– Byłoby najlepiej, gdyby prezydent skorzystał z tej możliwości. Nie przynosi mu to żadnej ujmy, po prostu jest konsekwentny, uważa, że nie powstała żadna nowa sytuacja, która zmieniałaby jego poprzednie motywy – ocenił. – Ten stan, w którym ci posłowie, których status z chwilą wydania prawomocnego wyroku się zmienił – są osobami skazanymi – no to, żeby tego rodzaju sytuacja nie miała miejsca, wystarczyłoby, żeby prezydent zechciał podtrzymać swoje wcześniejsze stanowisko – dodał.

Czytaj też:
Gdzie trafią po zatrzymaniu Kamiński i Wąsik? Możliwy zakład półotwarty
Czytaj też:
Politycy PiS komentują decyzję ws. Wąsika i Kamińskiego. Morawiecki o dyktaturze, Szydło o strachu

Opracował:
Źródło: DoRzeczy