Oświadczenie ma zawierać stwierdzenie, że podana w spocie liczba była nieprawdziwa. PO nie będzie się odwoływała od tego orzeczenia.
Oświadczenie ma brzmieć: "Komitet wyborczy PO na konferencji prasowej w dniu 5 października zaprezentował materiał wyborczy w postaci spotu pod tytułem +Polska zasługuje na cud gospodarczy+ zawierający informację, że w okresie ostatnich dwóch lat zginęło na drogach 14 tys. osób. Informacja ta była nieprawdziwa, bowiem w rzeczywistości w tym okresie zginęło około 10,7 tys. osób".
Oświadczenie ma być opublikowane w serwisie PAP.
Zdaniem sądu, podana w reklamówce liczba ofiar wypadków drogowych była informacją nieprawdziwą. "Wprawdzie uczestnik postępowania (PO - PAP) niezwłocznie, bo w tym samym dniu dokonał sprostowania spotu co do informacji o liczbie zabitych w wypadkach drogowych, jednakże w żadnym z mediów nie przyznał, że podana przez niego informacja była nieprawdziwa" - argumentował sąd.
W ocenie sądu, wyemitowanie spotu telewizyjnego zawierającego poprawione dane nie do końca jest sprostowaniem.
Od orzeczenia przysługuje prawo odwołania w ciągu 24 godzin. Jednak Sławomir Nowak ze sztabu wyborczego Platformy zapowiedział w rozmowie z PAP, że nie będzie odwołania w tej sprawie. "Wyślemy stosowną notkę" - powiedział.
Dodał, że dane w spocie zostały skorygowane już dużo wcześniej. "Nie ma mowy o nieprawdziwych danych, korektę wykonaliśmy już przed emisją spotu" - zaznaczył Nowak. (Spot z nieprawdziwymi danymi zaprezentowano jedynie na konferencji prasowej - PAP).
PO zaprezentowała swój spot w ubiegły piątek. PiS, kierując sprawę do sądu, zaprotestowało przeciwko m.in. podanej w nim liczbie osób, które w ostatnich dwóch latach zginęły na drogach. Po tych zarzutach liczba ofiar została zmieniona w spocie z 14 tysięcy, na 11 tysięcy.ab, pap