Dwugłos ws. sporu o prokuratora krajowego. Bodnar i Barski spierają się o sąd pracy

Dwugłos ws. sporu o prokuratora krajowego. Bodnar i Barski spierają się o sąd pracy

Prokurator Krajowy Dariusz Barski
Prokurator Krajowy Dariusz Barski Źródło: PAP / Tomasz Gzell
Dariusz Barski wyjaśnił, dlaczego w sprawie pisma Adama Bodnara zwrócił się do Trybunału Konstytucyjnego, a nie sądu pracy. – Z samego pisma, wynikało, że taka decyzja nie podlega kontroli instancyjnej przez sąd – skwitował prokurator krajowy.

W poniedziałek, 15 stycznia, Trybunał Konstytucyjny wydał decyzję w sprawie sporu o działania ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Adama Bodnara.

Barski pozostaje prokuratorem krajowym

Chodzi o postanowienie o zabezpieczeniu, które nakazuje Bodnarowi i innym organom władzy publicznej powstrzymanie się od jakichkolwiek działań, które uniemożliwiają Dariuszowi Barskiemu pełnienie funkcji prokuratora krajowego. Innymi słowy, Barski pozostaje prokuratorem krajowym.

Ponadto, wstrzymano wykonanie decyzji o powołaniu Jacka Bilewicza na pełniącego obowiązki prokuratora krajowego. Ten stan będzie trwał do czasu do ostatecznego rozstrzygnięcia sporu, czyli wydania przez Trybunał Konstytucyjny wyroku w tej sprawie.

Przypomnijmy, że w piątek, 12 stycznia, Bodnar wręczył Barskiemu pismo, z którego wynikało, że prokurator krajowy nie pełni już swojej funkcji, gdyż rzekomo został wadliwie przywrócony ze stanu spoczynku w 2022 r.

Barski: Niezbędna jest zgoda prezydenta

Postanowienie o zabezpieczeniu zostało wydane wskutek skierowanej przez Barskiego skargi konstytucyjnej. Barski podkreśla, że nie można zwolnić go z funkcji prokuratora krajowego bez pisemnej zgody prezydenta.

– Jestem prokuratorem krajowym. (...) Uważam, że działania pana prokuratora generalnego mają na celu obejście mechanizmu, który jest wyartykułowany w art. 14 ustawy o prokuraturze, z którego wynika, że aby skutecznie odwołać prokuratora krajowego i innych zastępców prokuratora generalnego niezbędna jest zgoda prezydenta, wyrażona na piśmie. Tutaj takiej zgody nie było – powiedział Barski w programie „Gość Wydarzeń” na antenie Polsatu.

Dlaczego spór rozstrzygnie TK?

Prokurator krajowy wyjaśnił także, dlaczego zdecydował się na skierowanie skargi do Trybunału Konstytucyjnego, a nie pozwu do sądu pracy.

– Z samego pisma, które otrzymałem od pana Prokuratora Generalnego wynikało, że taka decyzja nie podlega kontroli instancyjnej przez sąd. Stąd zdecydowałem się na skierowanie skargi do Trybunału Konstytucyjnego. Wybrałem drogę, którą uznałem za jedyną możliwą – tłumaczył Barski.

Bodnar: Mamy możliwość pójścia do sądu pracy

Szef resortu sprawiedliwości jest przeciwnego zdania i uważa, że Barski mógł zwrócić się do sądu pracy. Ponadto zwrócił uwagę, że postanowienie o zabezpieczeniu wydała sędzia Krystyna Pawłowicz, która do 2019 r. była posłem Prawa i Sprawiedliwości.

– A tutaj mamy możliwość pójścia do sądu pracy. Stowarzyszenie Prokuratorów „Lex super omnia” przecierało szlaki w tej sprawie. Po drugie warto zauważyć, że Pawłowicz sama głosowała za uchwaleniem tego prawa w prokuraturze na przełomie 2015 i 2016 r. Po trzecie w 2011 r. kandydowała z tych samych list co Dariusz Barski, czyli z list PiS – skomentował Bodnar w programie „Fakty po Faktach” na antenie TVN24.

Czytaj też:
Bodnar odpowiada Dudzie: Absolutnie nie mam zamiaru się wycofać
Czytaj też:
Andrzej Duda rozmawiał z Dariuszem Barskim. „Nie wyraziłem zgody”

Źródło: Polsat News, TVN24