O Jacku Kurskim było w ostatnim czasie szczególnie głośno. Z końcem grudnia potwierdziło się, że stracił on posadę w Banku Światowym, gdzie przez blisko rok pełnił funkcję Alternate Executive Directora. Miał tam zarabiać nawet 900 tysięcy złotych rocznie. Wcześniej wiele emocji budziły jego decyzje dotyczące działalności Telewizji Polskiej. Po czterech latach został odwołany z funkcji prezesa, by wrócić na stanowisko w związku z „kolejnymi wyzwaniami”.
Wybory europejskie 2024. Jacek Kurski może trafić na listy PiS
Teraz okazuje się, że Jacek Kurski zabiega o miejsce na listach PiS w wyborach do europarlamentu, które odbędą się w terminie od 6 do 9 czerwca 2024 r. – Plusem Jacka Kurskiego jest doświadczenie w Brukseli. Jednak pamiętajmy, że ostateczne decyzje jeszcze nie zapadły, to ciągle poziom przymiarek – mówi „Super Expressowi” poseł PiS Jan Mosiński.
Były prezes TVP nie jest jedyny, bo – jak pisze gazeta – do Parlamentu Europejskiego chcą też byli ministrowie Przemysław Czarnek i Zbigniew Rau. Miejsce na listach ma znaleźć się także dla obecnych eurodeputowani Prawa i Sprawiedliwości – Beaty Szydło, Ryszarda Legutko i Patryka Jakiego. Niewykluczony jest też start Arkadiusza Mularczyka.
W środę pojawiły się nieoficjalne ustalenia, z których wynika, że Jarosław Kaczyński widzi w europarlamencie także Julię Przyłębską. Prezes Trybunału Konstytucyjnego nie planuje przejść na emeryturę w grudniu, gdy wygaśnie jej kadencja. Możliwe, że zaangażuje się w politykę.
Ile zarabia europoseł? Znacznie więcej niż parlamentarzysta z Wiejskiej
Zarobki europosłów są zdecydowane wyższe niż te posłów z Wiejskiej. Deputowani do PE mogą liczyć nawet na 10 tys. euro miesięcznie. Do wynagrodzenia dochodzą pieniądze m.in. na utrzymanie biura i zwrot kosztów podróży. Po zakończeniu kadencji otrzymują odprawę i wysoką emeryturę.
Podstawowe uposażenie posła w Polsce to ok. 13 tys. zł brutto. Jednak z wyliczeń NIK wynika, że zarobki parlamentarzystów są wyższe średnio o 19 proc. od podstawowej stawki.
Czytaj też:
Jest plan odblokowania funduszy unijnych. KPO w pierwszej kolejnościCzytaj też:
Tusk o konsekwencjach wobec Kurskiego. „Większej kary nie będzie”