„Rzeczpospolita” informuje, że w Prokuraturze Krajowej trwa rozłam w sprawie decyzji ministra Adama Bodnara dotyczącej cofnięcia z delegacji 144 prokuratorów.
Minister tłumaczył ją sytuacją kadrową w prokuraturach rejonowych i okręgowych, z których pochodziło 94 prokuratorów. Pozostałych 50 było prokuratorami w regionalnych. „Ważnym aspektem decyzji była troska o zapewnienie szybszego i bardziej efektywnego prowadzenia postępowań w tych prokuratorach” – tłumaczono.
Już dzień później Prokuratura Krajowa wydała oświadczenie, w którym nie zgodziła się z tą argumentacją. Termin na odwołanie z delegacji prokuratorów minął w środę, a zastępca Dariusza Barskiego, Krzysztof Sierak, postawił się w tej sprawie. Argumentował, że odwołanie śledczych z delegacji sparaliżuje ważne śledztwa, w tym dotyczące Getbacku, oszukańczych platform inwestycyjnych czy nadużyć w Darknecie.
Minister sprawiedliwości uważa, że nie ma „nie ma przeszkód”, by cofani z delegacji zabrali swoje śledztwa do prokuratur rejonowych. Prok. Sierak zlecił analizę, która posłuży do modyfikacji w zakresie niezbędnych delegacji.
Cofnięcie delegacji do Prokuratury Krajowej. Adam Bodnar zmieni kurs?
„Rz” zastanawia się, co w tej sprawie zrobi dalej prok. Jacek Bilewicz, wyznaczony na pełniącego obowiązki prokuratora krajowego, a ostatecznie – co zrobi sam minister.
– Wątpliwe, by wycofał się z podjętych decyzji, ale może złagodzić taktykę – powiedział dziennikowi jeden z informatorów ze środowiska prawniczego. Od poniedziałku minister Bodnar ma pięciu doradców społecznych, w tym spoza prokuratury – to prof. Zbigniew Ćwiąkalski, były minister sprawiedliwości w pierwszym rządzie Donalda Tuska. Wśród doradców znaleźli się także adwokaci Radosław Baszuk i Mikołaj Pietrzak oraz prokuratorzy: Iwona Palka i Krzysztof Parchimowicz.
Czytaj też:
Wysokie wynagrodzenia w Prokuraturze Krajowej. Ewa Wrzosek: Zapnijcie pasyCzytaj też:
Przymusowe urlopy w prokuraturze. Zastępcy sprzeciwiają się decyzji Bodnara