Agnieszka Niesłuchowska, „Wprost”: Maciej Orłoś wrócił do Teleexpressu. Panu też marzy się powrót do Magazynu Kryminalnego 997?
Michał Fajbusiewicz: Mam już 73 lata na karku, Orłoś jest dużo młodszy. Z drugiej strony, starsi ode mnie pracują w światowych telewizjach. W sensie umysłowym, jestem na chodzie, więc nie mówię „nie”.
Dostał pan już jakąś konkretną propozycję?
Pośrednio pojawił się taki pomysł. Dr Krzysztof Grzegorzewski z Uniwersytetu Łódzkiego, który od lat zajmuje się moją twórczością telewizyjną, zasugerował nowej dyrektor łódzkiego ośrodka TVP – Magdalenie Michalak-Szwarc TVP, że warto mnie „reaktywować” i wykorzystać moje bogate archiwa. Myślę, że jest jeszcze za wcześnie na materializowanie takich pomysłów.
Wielu kojarzy pana z tematyką kryminalną, choć przez lata zajmował się pan reportażem społecznym. W internecie trudno jednak odnaleźć pana dawne materiały.
Znalazłem ich tylko kilka na na YouTube. A przecież oprócz nagrania ponad 800 odcinków magazynu 997, przez ponad 30 lat pracy w TVP, przygotowałem ponad 200 filmów dokumentalnych i materiałów interwencyjnych m.in. dla Expressu Reporterów. Szkoda, że nigdzie tego nie można już zobaczyć. Niedawno przez przypadek natrafiłem na reportaż z 1983 roku o wybuchu na łódzkim blokowisku. Budynek złożył się jak domek z kart. Łezka się w oku kręci.
Przyszedł pan do TVP w stanie wojennym.
To był prawdziwy kosmos.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.