Tusk o zmianach w konstytucji i wymiarze sprawiedliwości. Wskazał główną różnicę między PiS i KO

Tusk o zmianach w konstytucji i wymiarze sprawiedliwości. Wskazał główną różnicę między PiS i KO

Donald Tusk
Donald Tusk Źródło: PAP / Marcin Obara
Donald Tusk ogłosił, że „w ciągu najbliższych godzin” mają zostać ogłoszone zmiany w konstytucji i innych przepisach. Przekonywał, że PiS po dojściu do władzy koncentruje wszystko w politycznych rękach, a KO chce rozdzielić kwestie państwowe i partyjne.

Donald Tusk wziął udział w konferencji prasowej po posiedzeniu rządu. Premier nawiązał do wypowiedzi Władysława Kosiniaka-Kamysza, który stwierdził, że „nie będzie się dało doprowadzić do zmian skutecznych, długotrwałych, bez zmiany konstytucji w rozdziale dotyczącym TK”. Wiceszef rządu dodał, że „będzie przedstawiona już w najbliższych dniach propozycja dotycząca zmian w konstytucji, naprawy wymiaru sprawiedliwości”.

– PiS gdy przychodził do władzy, miał dobrą diagnozę: trzeba naprawić wymiar sprawiedliwości. Robiono kompletny rozgardiasz, rozjechano system sprawiedliwości. Dzisiaj jest niepewność stanowionych wyroków, niepewność, która izba w Sądzie Najwyższym powinna rozstrzygać i czy ta jest wiarygodna, czy ta jest odpowiednia, czy wyroki tej będą przestrzegane. Nie ma jakiejkolwiek wspólnej linii orzeczniczej, nie ma pewności wyroków, które zapadają – mówił Kosiniak-Kamysz.

Adam Bodnar chce rozdzielenie funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego

Tusk wyjaśniał, że Adam Bodnar „przygotował zarówno zmiany w konstytucji jak i innych przepisach, które powinny dać początek procesowi odpolitycznienia systemu prawnego”. Premier wyjaśniał, że chodzi m.in. o rozdzielenie funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. – Jedno z kluczowych nieszczęść, to nie tylko nominaci Ziobry i Kaczyńskiego w trybunałach, sądach i prokuraturze, ale przede wszystkim to ustrojowe zespolenie partii politycznej z urzędami – wyjaśniał.

Tusk nawiązał do konfliktu prokuratorów krajowych z Bodnarem, którzy jego zdaniem „nawet nie ukrywają próby intencji politycznych i są tam po to, aby używać władzy, którą jeszcze mają, w walce politycznej ze swoimi oponentami”, co powoduje problem. Szef rządu wyjaśnił, na czym polega największa i najbardziej czytelna różnica pomiędzy Prawem i Sprawiedliwością oraz Koalicją Obywatelską.

Donald Tusk nie chce wpływu partii na prokuraturę i media

– Jak PiS dochodzi do władzy, to robi wszystko, aby skoncentrował władzę także nad prokuraturą czy mediami w swoim politycznych rękach. Jak KO, czy PO dochodzą do władzy to pierwsze rzeczy, które chcemy zrobić, to rozdzielić to co państwowe od tego, co partyjne – podkreślił. Tusk zapewniał, że jest tu po to, aby partie polityczne, w tym także jego ugrupowanie „nie miały wpływu na prokuraturę i media publiczne”. Zmiany, w tym konstytucji, mają być ogłoszone w ciągu najbliższych godzin.

Na koniec premier wyjaśnił, że „nie będzie udawał”, że „trzeba poważnie rozmawiać o zmianach konstytucyjnych, także po to, aby już nigdy nie można było zrobić to, co robił Andrzej Duda w 2015 i 2016 r”.. – Kłopot polega na tym i to nie jest złośliwość, że mamy do czynienia z dwoma zasadniczo odmiennymi podejściami do całego kompleksu prawnego w Polsce – stwierdził Tusk.

Premier o szkole Andrzeja Dudy i Jarosława Kaczyńskiego

Jak podsumował „nie ujawnia tutaj żadnej tajemnicy, że Duda i Kaczyński są zwolennikami szkoły, w której polityka jest ponad prawem”. Jako przykład podał kolejne ułaskawienie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Według szefa rządu jeśli prezydent zmieniłby zdanie, to „uwierzyłby, że jest gotów pracować nad stosownymi zmianami”, ale zostaną one wprowadzone w takim czasie, kiedy będzie to możliwe.

Czytaj też:
Tusk o ułaskawieniu Kamińskiego i Wąsika. „Będą odpowiadali za inne rzeczy”

Czytaj też:
Pigułka „dzień po” od 15 roku życia bez recepty. Jest decyzja rządu