Do jednej z takich sytuacji doszło pomiędzy Szymonem Hołownią, a posłem Konfederacji Michałem Wawerem. Przedstawiciel Konfederacji od dłuższego czasu kręcił się koło mównicy, próbując namówić marszałka do udostępnienia mu głosu. w końcu swoją szansę wyczuł, kiedy przyszedł czas na przegłosowywanie wniosku ws. zmian w składach osobowych komisji sejmowych.
Szymon Hołownia do posła: Pan mnie okłamuje?
– Ws. komisji sejmowych i zmian w tych komisjach panie pośle. Tak? Czy pan mnie nie okłamuje? – pytał Szymon Hołownia, a sala plenarna rozbrzmiewała śmiechem. – Proszę spojrzeć w moje oczy. Czy pan mnie nie okłamuje? – upewniał się marszałek. – Jeżeli nie będzie pan mówił w sprawie zmian osobowych w składach komisji, to będzie mi bardzo przykro – ostrzegł posła Konfederacji, dając mu minutę na wypowiedź.
– Panie marszałku, wysoka izbo, zmiany w składach komisji dotyczą również komisji rolnictwa. W związku z tym kilka słów o rolnictwie – zaczął poseł Wawer, wzbudzając ponownie głośne śmiechy na sali. – Pan poseł Kołodziejczak... – próbował mówić dalej, ale w tym momencie odebrano mu głos. – Ooo nie. Dziękuję panie pośle – przerwał Hołownia.
Hołownia do polityka Konfederacji: Proszę się odwrócić
– Proszę się odwrócić i jeszcze raz spojrzeć w moje oczy panie pośle. Okłamał mnie pan. Miał pan mówić o zmianach w składach osobowych komisji sejmowych, a nie o sytuacji polskiego rolnictwa. o tym będzie rozmawiać komisja w składzie, który za chwilę przedyskutujemy. Bardzo proszę o zajęcie miejsca na sali – zakończył całą sytuację marszałek Hołownia.
Czytaj też:
Tusk grzmi po słowach Kaczyńskiego: Nie zasłużyliście nawet na jeden dzień władzyCzytaj też:
Ostre słowa w kierunku Szymona Hołowni. „To, co pan wyprawia, to jest hańba”