W czwartek, 25 stycznia do jednej ze szkół podstawowych w Zakopanem wkroczyła straż pożarna. Powodem interwencji był unoszący się w budynku drażniący zapach. O niepokojącym zdarzeniu około godziny 7:00 rano służby poinformowali przebywający w placówce pracownicy.
Zakopane. Interwencja służb w szkole
„W momencie przybycia straży pożarnej w budynku szkoły znajdowały się jeszcze 3 osoby, które zostały ewakuowane na zewnątrz” – poinformowała Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Zakopanem we wpisie udostępnionym w serwisie Facebook. Dyrekcja podjęła decyzję o odwołaniu zajęć, a na miejsce wezwano patrol policji i zespół ratownictwa medycznego.
Do zdarzenia oddelegowano również Specjalistyczną Grupę Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego z Krakowa.Jak poinformowała Ochotnicza Straż Pożarna Zakopane-Olcza, jednostka działała w „wariancie rozpoznania chemicznego” i prowadziła czynności w celu ustalenia źródła nieznanego zapachu, wspierana przez pozostałe służby.
Drażniący zapach z akumulatora
Przyczyną okazał się zlokalizowany w pomieszczeniach piwnicznych akumulator samochodowy. „Uszkodził się w trakcie procesu ładowania, wytwarzając drażniący intensywny zapach” – przekazała KP PSP w Zakopanem. Z budynku ewakuowano w sumie 11 osób, w tym sześcioro dzieci. „Do szpitala łącznie zabrano 10 osób na badania” – przekazał zastępca rzecznika prasowego KP PSP w Zakopanem Krzysztof Leja.
Jak ustaliła Gazeta Krakowska, szkoła jest obecnie wietrzona i przygotowywana do powrotu uczniów. Rzecznik prasowy KP PSP w Zakopanem Andrzej Król-Łęgowski przekazał dziennikowi, że zgodnie z planem dzieci mają wziąć udział w lekcjach już w piątek, 26 stycznia, o czym ich rodziców poinformowała dyrekcja placówki.
Czytaj też:
Pociąg zderzył się z ciężarówką. Dziewiętnaście osób rannych, jedna nie żyjeCzytaj też:
Tragiczny pożar w Gdańsku. Zginęło dwoje dzieci