Do zdarzenia doszło w połowie grudnia 2023 roku, a miesiąc później sprawę nagłośnił brukselski dziennik „La Dernière Heure”. Lokalna prokuratura potwierdziła, że w gabinecie minister edukacji Federacji Walonia-Bruksela Caroline Desir zabezpieczono narkotyki.
Bruksela. Kokaina w gabinecie minister
„Wieczorem w środę 15 grudnia zostałam poinformowana, że w związku ze śledztwem prowadzonym w sprawie handlu narkotykami, zatrzymano mojego asystenta odpowiedzialnego za sprzęt i logistykę biura” – poinformowała Desir we wpisie opublikowanym w serwisie X (dawniej Twitter). Dzień później przeszukano gabinet minister, w którym odnaleziono około 50 torebek „zawierających biały proszek”.
Narkotyki zostały zabezpieczone przez służby, a szefowa resortu dopuściła funkcjonariuszy do wszystkich pomieszczeń, do których dostęp miał zatrzymany pracownik. Przeprowadzono również procedurę zwolnień osób, które „nadużyły zaufania” i skontaktowano się z prawnikiem wyspecjalizowanym w sprawach karnych w celu nawiązania współpracy ze śledczymi.
Zatrzymano syna belgijskiej polityk
Desir poinformowała, że podczas dalszych przeszukań gabinetu nie natrafiono na żadne nielegalne substancje. Podkreśliła również, że mimo okazywanej od początku zajścia gotowości do współdziałania policja nie wezwała na przesłuchanie pozostałych pracowników resortu.
Jak wynika z ustaleń „La Dernière Heure”, w związku ze sprawą zatrzymano w sumie osiem osób, którym przedstawiono zarzuty sprzedaży i posiadania narkotyków. Wśród nich znalazł się syn belgijskiej parlamentarzystki Fadili Lanaan oraz wspomniany asystent minister, w którego domu znaleziono 10 tys. euro. Dwaj podejrzani zostali warunkowo zwolnieni, a resztę tymczasowo aresztowano, co dziennikowi potwierdziła krajowa Izba Adwokacka.
Czytaj też:
Szokująca wypowiedź burmistrz Amsterdamu. Zaproponowała legalizację kokainyCzytaj też:
Sceny jak z „Narcos”. Raper „Kaczy Proceder” schwytany przez policję