W poniedziałek w programie „Graffiti” w Polsat News gościem był europoseł Adam Bielan z Partii Republikańskiej, która połączyła się z PiS. Jednym z wątków były spekulacje wokół ewentualnego odesłania przez prezydenta ustawy budżetowej do Trybunału Konstytucyjnego.
– Wybory organizuje pan prezydent. Sygnały, które płyną z Pałacu Prezydenckiego są takie, że pan prezydent nie chce w tej chwili wyborów. Ostatecznie to będzie jego decyzja, natomiast my musimy mówić głośno o tym, co Donald Tusk robi w naszym kraju – mówił Adam Bielan.
Ustawa budżetowa w TK i przyspieszone wybory? Bielan zabrał głos
Zapytany o skierowanie ustawy budżetowej do TK, powiedział, że „ustawa budżetowa została uchwalona w momencie, gdy dwóm posłom (chodzi o Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika) nie dano możliwości wzięcia udziału w głosowaniu”.
– Jako były rzecznik kampanii reelekcyjnej pana Andrzeja Dudy, nie chcę publicznie sugerować, co pan prezydent ma zrobić, ale to już będzie jego decyzja. Będziemy na nią oczekiwać – mówił.
Dopytywany o to, czy był pomysłodawcą wyborów kopertowych w Polsce, nie chciał odpowiedzieć wprost.
W niedzielę doradca prezydenta Andrzeja Dudy był dopytywany w Radiu ZET o słowa Jarosława Kaczyńskiego, który uważa, że jeśli Trybunał Konstytucyjny stwierdzi niekonstytucyjność budżetu, to będzie to oznaczało, że w istocie go nie ma. To otwierałoby drogę prezydentowi do rozwiązania Sejmu i przyspieszonych wyborów.
– Polecam słuchać komunikatów ze strony pana prezydenta. Pan prezydent powiedział, że nie widzi przestrzeni do nowych wyborów i myślę, że to powinno zamknąć dyskusję – powiedział Poboży. Prowadzący zwrócił uwagę, że to już po wypowiedzi prezydenta prezes PiS zaczął mówić o przyspieszonych wyborach.
W ubiegłym tygodniu Jarosław Kaczyński ocenił, że potrzebne są przedterminowe wybory. – Wyjściem jest okres przejściowy, oczywiście z nowym rządem i następnie wybory – doprecyzował prezes Prawa i Sprawiedliwości.
Czytaj też:
Sprawa przedterminowych wyborów dzieli Polaków. Sondaż nie pozostawia złudzeńCzytaj też:
Scenariusz przedterminowych wyborów. Jest komentarz Andrzeja Dudy