Wicepremier Kubrakow w rozmowie z Jackiem Siewierą wyraził przekonanie, że blokada granicy pomiędzy Polską i Ukrainą to bezpośrednie zagrożenie dla jego kraju, który broni się przed agresją militarną ze strony Rosji. Przypomniał, że jest to wspólny wróg Kijowa i Warszawy, a przez ograniczanie przepływu towarów, przeciwstawianie się inwazji jest utrudnione.
– Ta blokada będzie miała poważne skutki dla Polski i Ukrainy – podkreślał minister infrastruktury Ukrainy. Jak dodawał, tego typu inicjatywy w połączeniu z "nieludzkim traktowaniem" Ukraińców na granicy Unii Europejskiej mogą zostać wykorzystane przez rosyjskie służby specjalne. Jego zdaniem może to posłużyć do "podburzania sztucznego konfliktu" między Polską i Ukrainą.
Kubrakow oznajmił, że potrzeba konkretnych działań ze strony Polaków, by rozwiązać istniejący problem oraz nie dopuszczać do sytuacji takich, jak obecna blokada. Strona ukraińska zwróciła uwagę, że sytuacja na granicy polsko-ukraińskiej staje się jeszcze bardziej krytyczna.
Kubrakow przypomniał, że w tej chwili na granicy zablokowanych jest sześć przejść, a najgorsze warunki panują na przejściu Jahodyn-Dorohusk, gdzie nie ruch ciężarówek wstrzymano całkowicie i nie przepuszcza się nawet pomocy humanitarnej ani paliwa. Jednocześnie z Ukrainy nie mogą wyjechać puste ciężarówki, które jadą po niezbędne towary.
W piątek 9 lutego rozpoczął się ogólnopolski protest rolników, który ma potrwać 30 dni. Jest to odpowiedź na ogólnoeuropejskie strajki, ale polska akcja ma dodatkowy aspekt. Rolnicy protestują bowiem nie tylko przeciwko polityce klimatycznej Komisji Europejskiej, ale także przeciwko wjeżdżającym z Ukrainy produktom spożywczym.
Blokada granicy z Ukrainą
W ramach protestu na przejściach granicznych z Ukrainą powróciły także blokady ruchu tranzytowego. Rolnicy w Hrebennem wstrzymali możliwość wjazdu ukraińskich TIR-ów, gdy dowiedzieli się, że artykuły spożywcze, zamiast przejeżdżać przez Polskę, to były w niej rozładowywane.
-Potwierdzają to listy przewozowe, a także sami kierowcy z którymi rozmawialiśmy – powiedział Telewizji Republika organizator blokady na granicy Łukasz Głaz. – Teraz przepuszczamy już tylko albo puste pojazdy, albo ciężarówki z artykułami innymi niż spożywcze – dodał.
Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport
Czytaj też:
Protest ws. wizyty ambasadora Rosji. „To nie Ukraińcy, to Polacy, którzy wspierają banderowców”Czytaj też:
Rolnicy protestują w Dorohusku. Marsz na Warszawę przełożony i bez traktorów