Monika Pawłowska zdecydowała się przyjąć mandat poselski po Mariuszu Kamińskim – informuje nieoficjalnie Wirtualna Polska. Tym samym potwierdziły się obawy polityków PiS, którzy uważają, że Kamiński wraz z Maciejem Wąsikiem pozostają posłami. Pawłowską od decyzji próbował odwieść Jarosław Kaczyński, proponując jej kandydowanie z pierwszego miejsca na liście w wyborach do Sejmiku Województwa Lubelskiego.
Polityk dostała też obietnicę objęcia „ważnych funkcji” na poziomie władz regionu, ale nie była zainteresowana tą ofertą. Na wstępną wersję listy do sejmiku, zatwierdzoną przez Komitet Polityczny Prawa i Sprawiedliwości, miała zostać wpisana bez swojej wiedzy. Pawłowska poinformowała Kaczyńskiego o sprawie w bezpośredniej rozmowie podczas spotkania w centrali PiS przy ul. Nowogrodzkiej.
Monika Pawłowska ma objąć mandat poselski za Mariusza Kamińskiego
Polityk 17 lutego poinformowała, że otrzymała od marszałka Sejmu Szymona Hołowni pismo ws. objęcia mandatu poselskiego. Zapowiedziała, że odpowie na nie do piątku. To ostatni dzień, w którym zgodnie z przepisami Pawłowska ma czas na złożenie na ręce Hołowni oświadczenia o przyjęciu mandatu. Polityk może też zrzec się pierwszeństwa do obsadzenia mandatu na rzecz kandydata z listy PiS, który uzyskał kolejno największą liczbę głosów. Kolejną osobą byłaby Beata Strzałka.
Pojawiły się informacje, że po objęciu mandatu przez Pawłowską jej kariera w Prawie i Sprawiedliwości byłaby skończona, więc polityk prowadzi negocjacje z Trzecią Drogą. Szef Klubu Parlamentarnego Polska 2050 – Trzecia Droga Mirosław Suchoń podkreślił, że to „pseudonews i dezinformacja”. – Życzę jej wszystkiego dobrego w pokomplikowanej karierze, bo ona często zmieniała barwy partyjne – dodał z kolei wiceszef Polski 2050 Michał Kobosko.
Czytaj też:
Pawłowska może przyjąć mandat po Kamińskim, mimo innej woli Kaczyńskiego. Czarnek komentujeCzytaj też:
Pawłowska nie ma czego szukać w Polsce 2050. Padła jasna deklaracja