Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotowa przedstawił wyrok w sprawie głośnego pobicia byłego wiceszefa Komisji Nadzoru Finansowego Wojciecha Kwaśniaka – przekazała Interia. Orzeczenie nie jest prawomocne.
Wyrok za zlecenie napaści
Wymiar sprawiedliwości skazał Piotra Polaszczyka, którego obrońca wyraził zgodę na publikację nazwiska klienta, na dziesięć lat bezwzględnego pozbawienia wolności za zlecenie wykonania przestępstwa. Zasądzona kara jest zgodna z żądaniami prokuratury. Mężczyzna otrzymał też dziesięcioletni zakaz zbliżania się i kontaktowania z byłym wiceszefem KNF, któremu musi wypłacić zadośćuczynienie za doznaną krzywdę w kwocie 500 tys. zł.
W wyniku przeprowadzonego postępowania wyrok usłyszał także drugi oskarżony. Jakub W. ma trafić do więzienia na dwa lata za współtworzenie planu napadu, choć w jego przypadku śledczy wnioskowali o karę trzech lat pozbawienia wolności. Cytowany przez Interię pełnomocnik oskarżającego mec. Jerzy Naumannstwierdził z kolei, że skazani powinni odpowiadać za usiłowanie zabójstwa.
Pobicie byłego wiceszefa KNF
Wojciech Kwaśniak został pobity przed swoim domem w maju 2014 roku. Nadzorował wówczas kontrolę działalności spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych (SKOK). Proces został zawieszony w 2017 roku ze względu na urlop macierzyński sędzi i wznowiono go dwa lata później.
Wówczas były wiceszef KNF wyraził nadzieję na to, że prokuratura pozyskała istotne informacje, które pomogą skazać sprawców. – Jest mi przykro, że tak to długo trwa. Ale nie chce mi się wierzyć, że prokuratura szukała jedynie argumentów, by postawić zarzuty grupie urzędników, którzy doprowadzili do przerwania przestępczej działalności – mówił na początku 2019 roku Kwaśniak.
Czytaj też:
Umorzono jedno ze śledztw, dotyczących katastrofy smoleńskiej. „Zarzut bezpodstawny”Czytaj też:
Dani Alves skazany. Sąd uznał go winnym w sprawie gwałtu