Były minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro po raz ostatni pojawił się w Sejmie pod koniec listopada.
Ziobro cierpli na złośliwy nowotwór
Wkrótce potem okazało się, że Ziobro walczy o życie. Niestety, lekarze zdiagnozowali u polityka złośliwy nowotwór przełyku, który znajduje się w zaawansowanym stadium.
O stanie zdrowia Ziobry wielokrotnie informowali opinię publiczną jego bliscy współpracownicy z Suwerennej Polski. Tłumaczyli, że konieczne było podjęcie radykalnej terapii, która wciąż trwa.
Insynuacje Napieralskiego
Sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa zamierza przesłuchać Ziobrę w charakterze świadka. W rozmowie z „Super Expressem” poseł Koalicji Obywatelskiej Grzegorz Napieralski insynuował, jakoby „nie było żadnego dokumentu”, który potwierdza bardzo poważny stan zdrowia byłego szefa resortu sprawiedliwości.
— Nikt nie ma żadnego dokumentu na temat stanu zdrowia Ziobry. Takie zaproszenie może się więc pojawić. Jeżeli lider Suwerennej Polski chce tego uniknąć, niech po prostu przedstawi odpowiednie papiery – powiedział Napieralski.
Zgorzelski: Dołącza zaświadczenia lekarskie
To nieprawda. 9 lutego wicemarszałek Sejmu i poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego Piotr Zgorzelski oświadczył w programie „Gość poranka” na antenie TVP Info, że Ziobro na bieżąco dostarcza Prezydium Sejmu dokumenty w sprawie swojej choroby.
– Pan poseł Zbigniew Ziobro formułuje swoje usprawiedliwienia w formie pisemnej i dołącza do tego zaświadczenia lekarskie. Więc jeśli chodzi tu o usprawiedliwienie nieobecności pana posła Zbigniewa Ziobry, nie ma żadnego problemu – skwitował Zgorzelski.
Ozdoba bez ogródek: Kłamstwo
Na insynuacje Napieralskiego w ostrych słowach zareagował poseł Suwerennej Polski Jacek Ozdoba. Zasugerował, że Napieralski mógł „mścić się” za upublicznienie przez prokuraturę w 2022 r. – gdy na jej czele stał Ziobro – protokołów zeznań Marcina W., wspólnika Marka Falenty w tzw. aferze taśmowej.
Wkrótce potem „Super Express” ujawnił, że kontrolowana przez Marcina W. spółka dokonała co najmniej dwóch wpłat na stowarzyszenie żony Napieralskiego.
„Kłamstwo. 1. Dokumenty zostały dostarczone i potwierdził to marszałek Zgorzelski. 2. Mininister Ziobro deklaruje dostarczenie innych dokumentów jak trzeba. 3. Czy Napieralski wyjaśnił przelewy jakie ustaliła prokuratura? Mści się Pan za wyjaśniany proceder? Czy ta sprawa też będzie skręcona? Kto za co otrzymał pieniądze? Jak nie siatka z biedronki to przelewy” – napisał na X (dawniej Twitter) Ozdoba.
Mętne tłumaczenia Napieralskiego
W rozmowie z „Onetem” Napieralski stwierdził, że „nie pamięta”, kiedy udzielił wywiadu dla „Super Expressu”, a także treści całej swojej wypowiedzi, która miała być „znacznie dłuższa”. Dodajmy, że wywiad został opublikowany wczesnym rankiem w piątek, 23 lutego.
— Być może, gdy o tym mówiłem, tych dokumentów u marszałka nie było. Sens mojej wypowiedzi był jednak ogólny. Każdy, kto nie pojawia się na posiedzeniach Sejmu, musi to udokumentować — skomentował Napieralski.
Przypomnijmy, że „Super Express” opublikował następujący cytat Napieralskiego: „Nikt nie ma żadnego dokumentu na temat stanu zdrowia”. W związku z tym polityk został dopytany, czy ma wiedzę, jakoby Prezydium Sejmu nie otrzymywało zaświadczeń Ziobry.
– Nie sprawdzam tego, nie jestem śledczym, nie mam takiej wiedzy – uzupełnił w rozmowie z „Onetem” poseł KO.
Czytaj też:
Napieralski postuluje, by odciąć Brauna od YouTube'a. „Jego kanał zarobił 70 tys. zł”
Czytaj też:
Wyjaśniło się. Były lider lewicy w radzie nadzorczej ubezpieczyciela